Autor:

Szymon Kołodziejski

Tagi:
Pierwszy zespół 09.11.2024
Fot. Edyta Linowiecka

Chemik nie sprostał Unii Drobex Solec Kujawski

To nie była udana sobota dla piłkarzy Chemika Moderatora Bydgoszcz. W przedostatnim w rundzie jesiennej sezonu 2024/25 meczu 16. kolejki kujawsko-pomorskiej IV ligi ekipa z Glinek uległa na wyjeździe Unii Drobex Solec Kujawski 0:2 i straciła wywalczoną przed tygodniem pozycję lidera rozgrywek. Pierwszą bramkę dla solczan zdobył na początku spotkania Kamil Żylski. Wynik rywalizacji ustalił z kolei w doliczonym czasie gry do drugiej połowy były gracz Chemika Szymon Babiarz, który wykorzystał rzut karny.

I połowa

W sobotę zespół Chemika Moderatora Bydgoszcz udał się do Solca Kujawskiego na ostatnie wyjazdowe starcie w 2024 roku. Bydgoszczanie przystępowali do spotkania ze spadkowiczem z Betclic III ligi w bardzo dobrych humorach, spowodowanych triumfem chemików w poprzedniej kolejce z liderem rozgrywek Tłuchowią Tłuchowo, które otworzyło chemikom drogę do przejęcia pałeczki w czwartoligowym peletonie.

Już w 1. minucie meczu zespół Unii zbliżył się pod pole karne strzeżone przez Gracjana Łęta. Obrońcy Chemika zachowali się nieco nerwowo i ostatecznie po podaniu jednego z defensorów z Glinek do własnego bramkarza Łęt musiał wykazać się czujnością, aby wyprzedzić jednego z unitów, który starał się przejąć piłkę i błyskawicznie umieścić futbolówkę w siatce.

Od początku rywalizacji na boisku oglądaliśmy dużo boiskowej walki, a chemicy starali się także szybko napocząć defensywę solczan. Już 4. minucie pierwszym strzałem na bramkę gospodarzy popisał się Marcel Stzyżewski. Pomocnik z Glinek przymierzył piłkę z rzutu wolnego, ale uderzenie zdobywcy 6 bramek w tym sezonie ligowym zostało skutecznie zablokowane przez przeciwników.

W kolejnych minutach gracze z Glinek szukali kombinacyjnej gry na połowie rywala, ale unici dość dobrze zabezpieczali dostęp do własnego pola karnego, dlatego też ekipie z Bydgoszczy bardzo trudno było wypracować sobie stuprocentową sytuację do zdobycia bramki.

Na domiar złego, w 10. minucie to miejscowi otworzyli wynik szlagierowego starcia. Jeden z piłkarzy z Solca popisał się dalekim wrzutem piłki z autu w pole karne bydgoskiej drużyny, a po chwili inny z graczy Unii dopadł do futbolówki i oddał silne uderzenie na bramkę Łęta z bliskiej odległości. Golkiper z Glinek popisał się ofiarną interwencją i odbił piłkę przed siebie, jednak w znakomitym miejscu i o znakomitym czasie pod bramką chemików odnalazł się Kamil Żylski, który natychmiast dobił futbolówkę do siatki, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie.

W kolejnych minutach gospodarze częściej utrzymywali się przy piłce, a w zespole Chemika nieco szumu na połowie przeciwnika starał się robić między innymi Piotr Siekirka. Defensorzy spadkowicza z Betclic III ligi byli jednak znakomicie ustawieni na własnej części boiska i nie pozwalali piłkarzom trenera Wiktora Osińskiego rozwinąć skrzydeł w ataku.

W 24. minucie rywale przeprowadzili kolejną szybką akcję ofensywną. Atak zakończył się oddaniem strzału przez Żylskiego, ale tym razem spokojną interwencją popisał się Gracjan Łęt. Gracze Chemika nadal próbowali forsować grę do przodu, a aktywny pozostawał nieustannie lider drużyny Patryk Perliński. Miejscowi cały czas nie pozwalali jednak bydgoszczanom na swobodne operowanie futbolówką na ich połowie.

W 35. minucie bramkarza Unii Jarosława Tkaczyka próbował zaskoczyć strzałem z dystansu Daniel Falkowski. Uderzenie młodego gracza z Glinek było jednak zbyt słabe.

Trzy minuty później błąd na własnej połowie popełnił Damian Kochmański. Obrońca z Glinek stracił futbolówką na korzyść Maksymiliana Stróżyńskiego, który ruszył sam na sam na bramkę Łęta. Pozostający od wielu miesięcy w znakomitej dyspozycji golkiper Chemika uratował jednak swój zespół przed utratą drugiego gola, popisując się skuteczną interwencją.

Unici nadal szukali jednak sposobu na skuteczne dojście pod bramkę chemików, a strzelona w 10. minucie meczu bramka po dalekim wrzucie z autu zachęcała solczan do powielania tego typu zagrań. Na szczęście długie zagrania piłki zza bocznej linii były w dalszej części gry świetnie kasowane przez gości. Chemicy cały czas starali się także doprowadzić do wyrównania. W 40. minucie Strzyżewski próbował prostopadłym podaniem wypuścić na wolne pole jednego z partnerów, ale ten został uprzedzony przez Tkaczyka.

Minutę później groźny strzał na bramkę Łęta oddał za to Hubert Chołuj, który mocno uderzył piłkę sprzed szesnastki. Na szczęście futbolówka odbiła się jeszcze po drodze od jednego z graczy z Glinek i poszybowała tuż nad poprzeczką.

Pierwszą połowę zakończyła szybka akcja bydgoszczan. Strzyżewski został znakomicie wypuszczony na wolne pole przez kolegę z zespołu i po chwili wbiegł z piłką w okolice szesnastki rywali, płaską centrą starając się odnaleźć nabiegającego w pole karne Perlińskiego. Ostatecznie jednak czujność przed własną bramką zachował Tkaczyk, który znakomicie ubiegł napastnika z Glinek.

Po chwili arbiter zakończył pierwszą część gry i chemicy schodzili do przerwy z niekorzystnym dla siebie wynikiem 0:1. Po 45 minutach gry było również wiadomo, że przyjezdni muszą w drugiej części swojego ostatniego meczu wyjazdowego w tym roku przyspieszyć nieco tempo gry i rozgrywać piłkę nieco dokładniej, jeśli chcą marzyć o wywiezieniu z Solca Kujawskiego jakichkolwiek punktów.

II połowa

Od początku drugiej połowy meczu oba zespoły kontynuowały nadal twardą grę, a na boisku mnożyły się przewinienia. Tuż po zmianie stron chemicy zyskali jednak na chwilę wyraźną przewagę nad rywalem i Unia z trudem odpierała kolejne ataki gości, dopuszczając się fauli coraz to bliżej własnego pola karnego.

W 53. minucie bydgoszczanie fatalnie rozegrali jednak jeden z rzutów wolnych. Chemicy pogubili się w koncepcji rozegrania stałego fragmentu gry, co spowodowało przejęcie piłki przez unitów, którzy błyskawicznie uruchomili długim podaniem Kamila Żylskiego. Napastnik z Solca Kujawskiego wykorzystał fakt, że Chemik pozostawił w środkowej części boiska małą liczbę obrońców i natychmiast wyprzedził jednego z defensorów z Glinek, wychodząc na pozycję sam na sam z Łętem. Na szczęście Żylski nie trafił w światło bramki i bydgoszczanie po tej akcji nadal mieli do nadrobienia tylko jedno trafienie.

W końcówce pierwszego kwadransa drugiej połowy gracze Unii zaprezentowali efektowną serię strzałów na bramkę dotychczasowego lidera regionalnej IV ligi, ale Chemikowi udało się wyjść z opresji bez straty gola. W 60. minucie z piłką w polu karnym unitów znalazł się z kolei Oskar Chęś. Pomocnik z Glinek był bliski oddania groźnego strzału na bramkę gospodarzy, ale przeciwnicy bezpardonowo zastopowali poczynania zawodnika z Bydgoszczy.

Chemicy cały czas starali się rozklepać obronę przeciwnika, ale solczanie grali bardzo twardo i nie pozwalali rywalom na rozwinięcie skrzydeł. Dodatkowo na boisku mnożyły się przewinienia. W niektórych fragmentach meczu arbiter prowadzący zawody na dobrą sprawę mógłby nie chować żółtych kartek do kieszonki, bo zmuszony był do ich hurtowego rozdawania. Warto zaznaczyć, że napomnienia nie ominęły także dość impulsywnych członków sztabu szkoleniowego zespołu gospodarzy.

W 70. minucie swoją okazję na bramkę miał wprowadzony na boisko kilka minut wcześniej gracz unitów Adam Łotoszyński. Zawodnik pozyskany latem z bydgoskiej Polonii znalazł się z futbolówką przed polem karnym Łęta, ale fatalnie przestrzelił.

Zespół trenera Osińskiego nieustannie próbował zaskakiwać obronę przeciwników dośrodkowaniami ze skrzydeł. Centry chemików były jednak w większości przypadków zbyt głębokie. Bydgoszczanie starali się także oddawać uderzenia z dystansu, ale te w większości były świetnie blokowane przez obrońców Unii.

W 83. solczanie przeprowadzili groźny kontratak, po którym strzał na bramkę Chemika oddał Chołuj. Piłka po strzale rywala poleciała jednak obok słupka. Minutę później jeden z unitów domagał się z kolei odgwizdania rzutu karnego dla swojego zespołu. Piłkarz z Solca starł się w polu karnym z jednym z bydgoszczan i upadł na murawę, ale sędzia zdecydował się kontynuować grę. Piłkarze Unii ostatecznie utrzymali się przy piłce, jednak akcję zakończył nieudany strzał Łotoszyńskiego.

W doliczonym czasie gry Chemik za wszelką cenę próbował doprowadzić do remisu. Taka postawa otwierała jednak możliwość wyprowadzania przez miejscowych szybkich kontrataków. W 5. minucie doliczonego czasu gry rywale przeprowadzili właśnie tego rodzaju błyskawiczny atak, który zakończył się faulem gracza Chemika we własnym polu karnym. Tym razem arbiter nie miał żadnych wątpliwości co do winy zawodnika z Glinek i bez momentu zawahania wskazał na wapno. Po kilkudziesięciu sekundach do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł znakomicie prezentujący się w sobotnim meczu Szymon Babiarz i pewnym strzałem pokonał Gracjana Łęta. Chwilę po wznowieniu gry sędzia zakończył zawody, a piłkarze Chemika musieli pogodzić się z 4. ligową przegraną w tym sezonie.

Porażka w Solcu Kujawskim spowodowała, że drużyna z Glinek spadła po zakończeniu 16. kolejki kujawsko-pomorskiej IV ligi z 1. na 4. pozycję w tabeli. W tym momencie chemicy tracą 3 punkty do prowadzącej w zestawieniu Pogoni Mogilno. Zespół z grodu nad Brdą ma także o 1 punkt mniej od znajdującego się na 2. miejscu zespołu Tłuchowii Tłuchowo oraz zamykającego podium sobotniego rywala bydgoszczan – Unii Drobex Solec Kujawski.

W przyszłą sobotę podopieczni trenera Wiktora Osińskiego rozegrają ostatni mecz w rundzie jesiennej. Chemicy podejmą na własnym boisku znajdujący się na przedostatniej lokacie w tabeli Tarpan Mrocza.

16. kolejka IV ligi,

Unia Drobex Solec Kujawski – Chemik Moderator Bydgoszcz 2:0 (1:0)

bramki: Kamil Żylski 10′, Szymon Babiarz 90+5′ (k)

___

Skład Unii Drobex Solec Kujawski: Tkaczyk – Pachnik (64′ Łotoszyński), Lewandowski, Żylski (59′ Kravchenko), Stróżyński, Chołuj, Klimkiewicz, Skorupa, Adamenko, Babiarz, Oczkowski.

 

Rezerwowi: Kujawa – Chojnacki, Szafrański, Oleksy, Michałkiewicz, Łotoszyński, Kravchenko, Szafran, Gawroński.

Trener: Tomasz Paczkowski

___

Skład Chemika Moderatora Bydgoszcz: Łęt – Hulisz, Witucki, Kochmański, Górecki – Falkowski, Chęś (71′ Olejniczak) – Stryżewski (84′ Głowski), Zagórski, Siekirka – Perliński.

 

Rezerwowi: Skonieczny – Zorenko, Drewnik, Olejniczak, Gotówka, Syka, Głowski.

Trener: Wiktor Osiński

___

Żółte kartki: Szymon Skorupa 78′, Paweł Lewandowski 80′, Maksymilian Stróżyński 90′, Hubert Chołuj 90+2′ – Jakub Witucki 14′, Piotr Siekirka 56′, Jakub Górecki 66′, Marcel Strzyżewski 68′, Daniel Falkowski 79′

___

W 66. minucie żółtą kartką napomniany został jeden z członków sztabu szkoleniowego Unii Drobex Solec Kujawski

W 89. minucie żółtą kartką napomniany został jeden z członków sztabu szkoleniowego Unii Drobex Solec Kujawski

___

Wyniki 16. kolejki IV ligi (grupa: kujawsko-pomorska):

Unia Drobex Solec Kujawski 2:0 Chemik Moderator Bydgoszcz

Łokietek Brześć Kujawski 1:0 Unia Wąbrzeźno

Orlęta Aleksandrów Kujawski 1:0 Noteć Łabiszyn

Kujawiak Lumac Kowal 3:0 Cuiavia Inowrocław

Mustang Ostaszewo 1:4 Start Eco-Pol Pruszcz

Polonia Bydgoszcz 1:7 Pogoń Mogilno

Tarpan Mrocza 0:0 Tłuchowia Tłuchowo

Wisła Dobrzyń nad Wisłą 4:0 Lech Rypin

Sparta Brodnica 0:0 Pol-Osteg Pomorzanin Serock

Następny artykuł

P