Dwa zwycięstwa w jeden dzień
W sobotę piłkarze Chemika Moderatora Bydgoszcz rozegrali aż dwa mecze sparingowe i oba zakończyły się zwycięstwem zespołu trenera Wiktora Osińskiego. W pierwszym testmeczu bydgoszczanie pokonali 1:0 występującą w wielkopolskiej ARTBUD IV lidze Nielbę Wągrowiec, a na listę strzelców wpisał się Patryk Perliński. W drugim spotkaniu sparingowym bydgoszczanie wygrali 4:3 z grającym w klasie okręgowej WIP Startem Stawki. Do siatki rywali dwukrotnie trafił Jakub Czesiński, a po jednej bramce dołożyli Tomasz Trepkowski oraz Mateusz Gogoliński.
Chemik Moderator Bydgoszcz – Nielba Wągrowiec
O godzinie 12:30 piłkarze Chemika Moderatora Bydgoszcz rozpoczęli pierwszy sobotni mecz sparingowy. Trener Wiktor Osiński delegował na to spotkanie w większości podstawowych zawodników, którzy w ostatnich miesiącach stanowili o sile zespołu.
Od początku meczu oba zespoły wykazywały dużą chęć do gry i kreowania ataków. W 3. minucie jeden z piłkarzy gości oddał pierwszy strzał, uderzając piłkę zza pola karnego, jednak futbolówka nie znalazła drogi do siatki.
W kolejnych minutach gracze z Wągrowca nadal zbliżali się pod bramkę strzeżoną przez Gracjana Łęta i decydowali się na kolejne próby z dystansu. Za każdym razem piłkarze z Wągrowca byli jednak nieskuteczni, ponieważ albo nie trafiali w światło bramki, albo świetnie interweniował bramkarz Chemika. W 12. minucie pierwsze uderzenie oddali chemicy. Strzałem zza pola karnego popisał się Oskar Chęś, ale zawodnik z Glinek nie zdołał pokonać golkipera przyjezdnych.
W pierwszych fragmentach meczu Nielba była nieco aktywniejsza i w 28. minucie rywale poważnie zagrozili bramce bydgoszczan. Jeden z graczy z Wielkopolski, który był znakomicie ustawiony w szesnastce, otrzymał bardzo dobre podanie od kolegi, ale nie zdołał w skuteczny sposób zamknąć akcji. Po chwili inny z zawodników wicelidera wielkopolskiej IV ligi znalazł się całkowicie niepilnowany przed bramką Łęta i zdecydował się na strzał, po którym piłka minimalnie minęła słupek.
Gracze z Bydgoszczy starali się grać do przodu, ale cały czas nie mogli wykreować sobie dogodnej sytuacji. W 35. minucie to zawodnicy Nielby byli za to znów bliscy trafienia. Tym razem piłka dośrodkowywana bezpośrednio z rzutu rożnego spadła na poprzeczkę bramki Gracjana Łęta.
W końcówce pierwszej połowy chemicy oddali jeszcze jedno uderzenie, ale ostatecznie nikt nie zdołał w pierwszej części meczu zdobyć gola i na przerwę oba zespoły schodziły przy bezbramkowym remisie.
Druga połowa rozpoczęła się od strzału Damiana Rysiewskiego i poprawki jednego z partnerów. Obie próby nie zamieniły się jednak na gola. W 49. minucie bydgoszczanie przeprowadzili bardzo groźną akcję. Jeden z zawodników z Bydgoszczy znakomicie odnalazł wchodzącego w pole karne kolegę, który błyskawicznie zdecydował się na strzał z ostrego kąta. Piłka poleciała jednak obok słupka.
W kolejnych minutach oba zespoły nadal szukały bramki. W 57. minucie, po świetnym dośrodkowaniu z bocznej strefy boiska, jeden z graczy Chemika pechowo nie trafił z zaledwie 5 metrów do bramki gości i gracze Nielby mogą mówić w tej sytuacji o furze szczęścia.
Podopieczni trenera Osińskiego wyglądali jednak coraz lepiej. Trzy minuty później, po szybko rozegranej akcji, jeden z chemików znakomicie przełożył sobie piłkę tuż przed szesnastką i znalazł się na czystej pozycji do oddania strzału. Piłkarz z Glinek oddał uderzenie, ale futbolówka poleciała obok słupka.
W 66. minucie bliski bramki był Marcel Strzyżewski, który oddawał strzał z 16 metra. Z kolei trzy minuty później gola Chemik mógł już się cieszyć z bramki. Patryk Perliński otrzymał znakomitą piłkę od partnera, wyszedł na czystą pozycję i pewnym strzałem pokonał bramkarza Nielby.
W 76. minucie „Perła” znów przebijał się w polu karnym i oddał strzał. Futbolówka została jednak wyblokowana i trafiła w ręce bramkarza. W ostatnich fragmentach meczu wągrowczanie doszli ponownie do głosu i zaczęli decydować się na groźne strzały. W 80. minucie jeden z obrońców Chemika popełnił fatalny błąd i stracił piłkę pod własną bramką. Gracz Nielby pomknął sam na sam z Gracjanem Łętem, ale golkiper zachował spokój i znakomicie interweniował, ratując bydgoszczan przed utratą gola.
Piłkarze Nielby próbowali jeszcze do końca trafić do siatki bydgoskiego zespołu, ale ten zachowywał już należytą koncentrację i ostatecznie mecz zakończył się wygraną ekipy z Glinek 1:0.
Mecz sparingowy
Chemik Moderator Bydgoszcz – Nielba Wągrowiec 1:0 (0:0)
bramka: Patryk Perliński 69’
__
Skład Chemika Moderatora: Łęt – Włosiński, Kwaśniewski, Adamenko, Goździkowski, Chęś, Rysiewski, Zagórski, Strzyżewski, Perliński, Olejniczak.
__
Mecz rozegrany został na bocznym boisku ze sztuczną nawierzchnią kompleksu sportowego „Chemik” w Bydgoszczy (ul. Glinki 79)
Chemik Moderator Bydgoszcz – WIP Start Stawki
O godzinie 14:15 bydgoszczanie wybiegli na drugi sobotni mecz sparingowy. Tym razem na boisku obejrzeliśmy głównie młodych zawodników z drużyn juniorskich, którzy w przyszłości mają stanowić o sile pierwszego zespołu.
Mecz z WIP Startem rozpoczął się od niecelnego uderzenia graczy Chemika. W 4. minucie zawodnicy z Bydgoszczy mogli już jednak cieszyć się z prowadzenia. Po szybkim i składnym rozegraniu ataku futbolówka trafiła do pozostawionego bez krycia Jakuba Czesińskiego, który pewnym strzałem pokonał bramkarza gości. Dwie minuty później rywale próbowali zaskoczyć Kacpra Skoniecznego, ale strzał jednego z zawodników piątoligowca był niecelny.
Tempo spotkania w pierwszych fragmentach gry pozostawiało wiele do życzenia, a na boisku dużo było niedokładności. W 13. minucie Chemik znów był jednak bliski skutecznego zamknięcia akcji. Po dośrodkowaniu z bocznej strefy graczowi z Bydgoszczy nie udało się jednak zdobyć gola, bo dobrze zachowała się obrona przyjezdnych. W odpowiedzi startowcy oddali strzał zza pola karnego, ale piłka poleciała obok słupka.
W 24. minucie jeden z graczy gości dobrze odnalazł się przed polem karnym i zdecydował się uderzenie z linii szesnastki. Futbolówka poleciała jednak obok słupka. Sześć minut później bydgoszczan uratował słupek. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego jeden z graczy Startu doszedł do strzału głową i zabrakło centymetrów, aby piłka wpadła do siatki.
Nie minęła chwila, a akcja przeniosła się pod pole karne rywali. Jeden z zawodników Chemika minął bramkarza ze Stawek i oddał strzał na bramkę, ale w asekuracji pozostawał jeszcze defensor gości, który zdołał zatrzymać piłkę zmierzającą do siatki.
W 36. minucie Start doprowadził do wyrównania. Dobra akcja prawą stroną boiska zakończyła się dograniem piłki w pole karne, gdzie jeden z graczy przyjezdnych nie zamknął ataku, jednak piłka trafiła jeszcze do Kanika, który nie pomylił się i z bliskiej odległości umieścił piłkę w siatce.
W końcowych fragmentach pierwszej połowy oba zespoły oddawały jeszcze strzały na bramkę, ale najważniejsze wydarzenia miały miejsce w 45. minucie. Tuż przed przerwą piłkarze Startu wykonywali rzut wolny. Piłka odbiła się od słupka i trafiła wprost na głowę szczęśliwie ustawionego w tej sytuacji Brzezińskiego, który zdobył bramkę na 1:2.
Kiedy wydawało się, że arbiter zakończy już pierwszą połowę, chemicy ruszyli jeszcze do ataku. Po dośrodkowaniu z bocznej strefy boiska piłka znalazła się na nodze Jakuba Czesińskiego, który zdobył wyrównującą bramkę i obie ekipy schodziły na przerwę z remisem.
Od początku drugiej odsłony tempo meczu znacząco wzrosło. Oba zespoły szukały kolejnych strzałów na bramkę, ale brakowało precyzji. W 50. minucie Chemik znów wyszedł jednak na prowadzenie. Tym razem po szybkim rozegraniu piłki, futbolówka trafiła w boczną strefę boiska, a następnie została przetransportowana w pole karne, gdzie znakomicie odnalazł się Tomasz Trepkowski i pewnym strzałem pokonał golkipera rywali.
Kilka minut później podobnie wyglądająca akcja bydgoszczan zakończyła się strzałem nad poprzeczką. Oba zespoły dużo czasu poświęcały na grę skrzydłami, ale to zespołowi Startu zależało na odrobieniu wyniku. W 61. minucie startowcy oddali groźny strzał po rzucie rożnym, po którym piłka odbiła się jeszcze od nóg gracza z Glinek i minimalnie minęła słupek.
W 73. minucie rywale znów doprowadzili do wyrównania. Olejnik otrzymał dobre otwierające podanie z głębi pola, wyszedł sam na sam i pokonał kończącego mecz w bramce Chemika Kajetana Lubowicza.
Podopieczni trenera Osińskiego chcieli za wszelką cenę odzyskać prowadzenie. W 78. strzał jednego z chemików został jednak zablokowany. Chwilę później, po kolejnym dograniu piłki z boku boiska, inny z graczy z Bydgoszczy oddał uderzenie, ale ono także okazało się nieskuteczne.
W 81. minucie gracze Startu popełnili błąd w obronie, po którym gracze z Bydgoszczy przejęli piłkę i oddali strzał z bliskiej odległości. Fenomenalną interwencją nogami popisał się jednak bramkarz przyjezdnych. Dwie minuty później Chemik dopiął swego i znów wyszedł na prowadzenie. Tym razem Mateusz Gogoliński dobrze zachował się w szesnastce gości i oddał strzał, a piłka wpadła do siatki.
W samej końcówce startowcy oddawali jeszcze strzały, a także domagali się odgwizdania przez arbitra rzutu karnego po jednym ze starć w polu karnym, jednak ostatecznie sędzia nie zdecydował się na użycie gwizdka, a i goście nie zdołali już w inny sposób zdobyć gola wyrównującego i mecz zakończył się wygraną chemików 4:3.
W przyszłą sobotę bydgoszczanie rozegrają kolejny mecz kontrolny. Piłkarze z Glinek zmierzą się na bocznym boisku ze sztuczną nawierzchnią kompleksu sportowego „Chemik” z zajmującą 9. miejsce w I grupie kujawsko-pomorskiej klasy okręgowej drugą drużyną Olimpii Grudziądz.
Mecz sparingowy
Chemik Moderator Bydgoszcz – WIP Start Stawki 4:3 (2:2)
bramki: Jakub Czesiński 4’, 45’, Tomasz Trepkowski 50’, Mateusz Gogoliński 83’ – Kanik 36’, Brzeziński 45’, Olejnik 73’
__
Skład Chemika Moderatora w I połowie: Skonieczny (60′ Lubowicz) – Sobieralski, Adamenko (46′ Klepczyński), Jarzembowski, Zorenko, Kozłowski, Klatecki, Borowski, Trepkowski, Czesiński, Gogoliński.
__
Mecz rozegrany został na bocznym boisku ze sztuczną nawierzchnią kompleksu sportowego „Chemik” w Bydgoszczy (ul. Glinki 79)