Pewny triumf w pierwszym meczu u siebie!
W rozegranym w świąteczny czwartek pojedynku 2. kolejki kujawsko-pomorskiej IV ligi pierwsza drużyna Chemika Moderatora Bydgoszcz pewnie pokonała 4:0 beniaminka rozgrywek Kujawiaka Lumac Kowal. Dwie bramki dla zespołu prowadzonego przez trenera Wiktora Osińskiego zdobył Patryk Perliński, a po jednym razie na listę strzelców wpisywali się Damian Zagórski oraz Piotr Siekirka. Goście od 44. minuty meczu grali w osłabieniu, po tym jak drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką, ukarany został Mikołaj Banasiak.
I połowa
Już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze Chemika Moderatora Bydgoszcz próbowali narzucić własne tempo gry i rozgrywać szybkie akcje ofensywne. W 3. minucie meczu pierwszy strzał na bramkę zespołu z Kowala oddał Damian Zagórski, ale uderzenie pomocnika z Glinek nie przyniosło bramki.
W 9. minucie pojedynku bydgoszczanie byli jednak znacznie bliżej objęcia prowadzenia. Aktywny od początku meczu na skrzydle Marcel Strzyżewski znakomicie odnalazł się z piłką pod polem karnym rywali i przebojem zbliżył się w okolice bramki strzeżonej przez bramkarza gości Bartosza Kottasa. Po chwili futbolówka trafiła pod nogi Ernesta Hulisza, który jako obrońca dość niespodziewanie ustawiony był w tej akcji ofensywnej wysoko w szesnastce przyjezdnych. Nowy defensor z Glinek znalazł się w kapitalnej sytuacji do oddania strzału, ale piłka nie znalazła drogi do siatki i ekipa z Kowala mogła mówić w tej sytuacji o dużym szczęściu.
Goście nie zdążyli się jeszcze na dobre otrząsnąć z poprzedniej sytuacji, a drużyna z Bydgoszczy znów była o krok od zdobycia gola. Kilkadziesiąt sekund po szansie Hulisza, jeden z chemików oddał potężny strzał z dystansu, po którym piłka odbiła się od słupka bramki Kujawiaka.
W kolejnych minutach trwała totalna dominacja bydgoszczan. Bardzo bliski gola był między innymi Oskar Chęś, który świetnie odnalazł się z piłką w polu karnym rywali. Pomocnik Chemika oddał bardzo groźny strzał na bramkę Kottasa, jednak jeden z graczy Kujawiaka zdołał zmienić tor lotu piłki i futbolówka poszybowała minimalnie nad bramką. Chwilę później świetną okazję na bramkę miał także Patryk Perliński. „Perła” groźnie uderzał z bardzo bliska na bramkę ekipy z Kowala, ale golkiper z powiatu włocławskiego popisał się rewelacyjną interwencją.
Piłkarze Kujawiaka w pierwszej połowie cały czas nieśmiało próbowali przebijać się z futbolówką na połowie Chemika, ale ataki przyjezdnych były błyskawicznie kasowane przez defensywę z Glinek. W 22. minucie to zespół trenera Osińskiego znów stanął przed znakomitą szansą na objęcie prowadzenia. Strzyżewski popisał się świetną akcją zaczepną, jak na tacy wyłożył futbolówkę Damianowi Zagórskiemu, ale ten fatalnie przestrzelił.
Następne minuty meczu przynosiły kolejne strzały zespołu z Bydgoszczy, ale uderzenia chemików nadal nie przynosiły wymiernych efektów. Sytuacja zmieniła się w 41. minucie, kiedy to Zagórski w końcu dobrze wstrzelił się w bramkę strzeżoną przez Kottasa i pięknym uderzeniem wyprowadził Chemik na prowadzenie.
Końcówka pierwszej połowy zdecydowanie nie była zbyt udana dla zespołu z Kowala. Nie dość, że podopieczni trenera Jarosława Rudzińskiego tuż przed przerwą stracili gola, to w 44. minucie zespół Kujawiaka został osłabiony przez nieodpowiedzialne zachowanie gracza gości Mikołaja Banasiaka. Piłkarz z Kujaw przeciągu trzech minut zarobił dwie żółte kartki za faule na zawodnikach z Bydgoszczy i na kilkadziesiąt sekund przed przerwą musiał udać się do szatni, osłabiając swoją drużynę na resztę spotkania.
Ostatecznie w pierwszej połowie meczu więcej emocji przy Glinkach już nie było i Chemik do przerwy prowadził z Kujawiakiem Lumac Kowal 1:0.
II połowa
Druga odsłona meczu rozpoczęła się od niecelnego strzału jednego z graczy Chemika. Bydgoszczanie od początku drugiej połowy kontrolowali jednak przebieg boiskowych wydarzeń, a grający w osłabieniu goście zmuszeni byli głównie do gry obronnej. W 57. minucie bydgoszczanie podwyższyli prowadzenie. Patryk Perliński znakomicie przedostał się pod pole karne zespołu z Kowala i spokojnym strzałem zdobył drugą bramkę dla gospodarzy.
Kolejne minuty nie przynosiły zmiany obrazu spotkania. Chemicy oddawali kolejne strzały, jednak podopiecznym trenera Wiktora Osińskiego brakowało nieco celności, aby szybko zdobyć kolejne gole. Goście starali się natomiast przejąć futbolówkę na własnej połowie i wyprowadzać szybkie kontry, ale graczom Kujawiaka brakowało sił, pomysłu i dokładności w rozegraniu piłki. W 70. minucie jeden z nielicznych strzałów w sobotnim meczu dla przyjezdnych oddał kapitan zespołu z Kowala Paweł Behlke. Uderzenie piłkarza gości nie przyniosło jednak bramki.
W 72. minucie w zespole z Bydgoszczy Ernesta Hulisza zamienił Jakub Górecki. Dla zawodnika, który ostatnio występował w młodzieżowych zespołach pierwszoligowej Warty Poznań, był to oficjalny debiut w zespole Chemika Moderatora Bydgoszcz. Już po chwili młody gracz z Glinek był blisko zanotowania debiutu marzeń. Górecki odnalazł się z piłką w polu karnym Kujawiaka i błyskawicznie zdecydował się na strzał na bramkę Kottasa. Piłka ugrzęzła ostatecznie w szesnastce, ale po chwili znów szczęśliwie znalazła się pod nogami pomocnika Chemika. Górecki oddał kolejne uderzenie, jednak tym razem futbolówka pechowo trafiła w nogi Patryka Perlińskiego i nie znalazła drogi do siatki.
W 76. minucie bliski po raz drugi zapisania się do protokołu sędziowskiego był Zagórski. Pomocnik z Glinek oddał silny strzał na bramkę gości z okolicy linii pola karnego. Piłka znów nie posłuchała jednak dobrze „Zagóra” i poleciała nad poprzeczką.
Minutę później bydgoszczanie podwyższyli jednak prowadzenie. Dobrą akcją popisał się Piotr Siekirka. Doświadczony napastnik z Glinek świetnie przebił się z futbolówką na połowie zespołu z Kowala i pewnym strzałem zdobył trzecią bramkę dla gospodarzy.
W końcówce meczu chemicy nadal kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń, natomiast Kujawiak szukał jednej jedynej akcji, która przyniosłaby zespołowi z powiatu włocławskiego gola honorowego. W zespole z Glinek za występ w czwartkowym meczu należy wyróżnić Góreckiego, który po wejściu na boisku stanowił jasny punkt drużyny Chemika.
W 83. minucie Siekirka dostrzegł ustawionego na niezłej pozycji Pelińskiego. Pomocnik z Bydgoszczy próbował znakomicie wypuścić swojego klubowego kolegę na wolne pole, ale ostatecznie „Perle” nie udało się wypracować z podania kolegi zagrożenia pod bramką Kottasa.
W 86. minucie bydgoszczanie większą grupą piłkarzy znaleźli się w szesnastce gości. W rewelacyjnej sytuacji do oddania strzału znalazł się znów Perliński, jednak rywale wybronili się w tej sytuacji. Po chwili jednak chemicy ponownie dopadli do futbolówki, a piłka wróciła pod nogi supersnajpera Chemika, który stanął oko w oko z Kottasem. Perliński oddał strzał na bramkę Kujawiaka, ale futbolówka w niemalże niemożliwy do wytłumaczenia sposób nie wpadła do bramki gości.
W 90. minucie gracze Kujawiaka przeprowadzili jedną z nielicznych akcji ofensywnych. Goście skonstruowali dobrą akcję skrzydłem, która zakończyła się strzałem na bramkę strzeżoną przez golkipera z Bydgoszczy Gracjana Łęta. Ostatecznie jednak piłka po uderzeniu jednego z graczy Kujawiaka poszybowała nad poprzeczką.
W drugiej minucie doliczonego czasu gry Chemik ustalił wynik meczu na 4:0. Patryk Perliński po raz kolejny świetnie odnalazł się z piłką na połowie gości i zdecydował się na uderzenie zza linii pola karnego. Po chwili futbolówka zatrzepotała w siatce, a napastnik z Glinek zdobył swoją drugą bramkę w czwartkowym meczu. W tej sytuacji z zespole z Kowala zabrakło należytego doskoku do „Perły”, które uniemożliwiłoby zawodnikowi Chemika oddanie strzału. Grający od dłuższego czasu w osłabieniu gracze przyjezdnych byli już jednak na tym etapie meczu bardzo zmęczeni, co spowodowało rozluźnienie w szykach obronnych Kujawiaka.
Ostatecznie chwilę po wznowieniu gry przez gości sędzia zakończył zawody i chemicy odnieśli zasłużone pierwsze zwycięstwo w nowym sezonie, pewnie pokonując aż 4:0 Kujawiaka Lumac Kowal. Warto dodać, że o losach spotkaniach w pewnym stopniu przesądziła czerwona kartka, którą jeden z graczy Kujawiaka otrzymał tuż przed przerwą. Do momentu usunięcia gracza gości z boiska kowalanie, mimo iż byli nieco słabszą stroną pojedynku i stracili jednego gola, mogli jeszcze liczyć na uzyskanie w Bydgoszczy korzystnego wyniku. Po utracie zawodnika w drugiej połowie piłkarze trenera Wiktora Osińskiego zdecydowanie zdominowali jednak grę, zdobyli kolejne trzy gole i zapisali na swoje konto ważne trzy punkty.
Już w niedzielę o godzinie 17:00 piłkarze Chemika Moderatora Bydgoszcz rozegrają kolejne spotkanie ligowe. Zespół trenera Wiktora Osińskiego będzie kontynuował serię meczów z beniaminkami, udając się na najdłuższy wyjazd w sezonie. Chemicy zagrają w Dobrzyniu nad Wisłą z miejscową Wisłą, która po dwóch kolejkach ligowych zajmuje 9. miejsce w tabeli.
2. kolejka IV ligi,
Chemik Moderator Bydgoszcz – Kujawiak Lumac Kowal 4:0 (1:0)
bramki: Damian Zagórski 41′, Patryk Perliński 57′, 90+2′, Piotr Siekirka 77′
__
Skład Chemika Moderatora Bydgoszcz: Łęt – Hulisz (72′ Górecki), Witucki, Kochmański, Wędzelewski – Rysiewski, Chęś – Strzyżewski (78′ Drewnik), Zagórski, Olejniczak (65′ Siekirka) – Perliński.
Rezerwowi: Lubowicz – Górecki, Zorenko, Siekirka Drewnik, Gotówka, Jarzembowski.
Trener: Wiktor Osiński
___
Skład Kujawiaka Lumac Kowal: Kottas – Kwaśniewski (69′ Szablewski), Lisiecki, Feter, Wojtylak, Khankevich, Behlke, Kowalczyk (85′ Bąkała), Banasiak, Grzegórski (85′ Szczerbicki), Guzek.
Rezerwowi: Junkiert – Szychulski, Szablewski, Szczerbicki, Radowski, Bąkała.
Trener: Jarosław Rudziński
__
Żółte kartki: Przemysław Lisiecki 33′, Mikołaj Banasiak 42′
Czerwona kartka: Mikołaj Banasiak (Kujawiak Lumac) 45’ – za drugą żółtą
__
Wyniki 2. kolejki IV ligi (grupa: kujawsko-pomorska):
Unia Drobex Solec Kujawski 7:0 Noteć Łabiszyn
Chemik Moderator Bydgoszcz 4:0 Kujawiak Lumac Kowal
Cuiavia Inowrocław 3:1 Polonia Bydgoszcz
Lech Rypin 3:0 Orlęta Aleksandrów Kujawski
Start Eco-Pol Pruszcz 6:1 Łokietek Brześć Kujawski
Pogoń Mogilno 2:0 Pol-Osteg Pomorzanin Serock
Tarpan Mrocza 2:5 Mustang Ostaszewo
Tłuchowia Tłuchowo – Wisła Dobrzyń nad Wisłą (15.08 / 16:00)
Unia Wąbrzeźno –Sparta Brodnica (15.08 / 17:00)