
Zacięty pojedynek przy Gdańskiej. Chemik pokonał Zawiszę w zimowych derbach!
Piłkarze Chemika Moderatora Bydgoszcz wygrali derbowy sparing z Zawiszą! W rozegranym w sobotę trzecim zimowym meczu kontrolnym chemicy pokonali zajmującą 6. miejsce w tabeli II grupy Betclic III ligi ekipę „niebiesko-czarnych” 3:2. Dwie bramki dla zespołu prowadzonego przez trenera Wiktora Osińskiego zdobył Marcel Strzyżewski, a jedno trafienie dołożył zawodnik, który w sobotę był testowany w drużynie z Glinek. Mecz odbył się na bocznym boisku kompleksu piłkarskiego jednokrotnego zdobywcy Pucharu oraz Superpucharu Polski.
I połowa
Pomimo, że sobotni pojedynek derbowy Zawiszy z Chemikiem nie miał praktycznie żadnego ciężaru gatunkowego, to oby dwie ekipy już od pierwszego gwizdka sędziego próbowały przejąć inicjatywę nad spotkaniem i pokazać kibicom zgromadzonym wokół boiska przy ulicy Gdańskiej, że zależy im na zwycięstwie w derbowym sparingu.
Niestety piłkarze Chemika nieco zaspali początek meczu i już w 4. minucie gospodarze przeprowadzili szybką akcję ofensywną, która zakończyła się zdobyciem bramki. Rywale dość szybko w tej sytuacji dostarczyli piłkę w szesnastkę chemików, a następnie futbolówka ugrzęzła na dłuższą chwilę w okolicach pola bramkowego. Najszybszą reakcją popisał się piłkarz Zawiszy Maciej Wanat, któremu udało się wbić piłkę do siatki z najbliższej odległości i usatysfakcjonować kolegów z drużyny.
Pomimo straty gola piłkarze z Glinek starali się zachować spokój i prowadzić składne akcje ofensywne, uruchamiając między innymi grającego w ataku Patryka Perlińskiego. W pierwszych minutach przeciwnicy prezentowali jednak nieco większą kulturę gry i potrafili w bardzo szybkim tempie przedostawać się w szesnastkę strzeżoną przez Gracjana Łęta.
W 11. minucie chemicy podeszli bardzo wysoko, próbując zakładać pressing na połowie rywali. Aktywny w przerywaniu akcji przeciwników był na początku meczu Damian Zagórski. Niestety zespół Zawiszy cały czas nie popełniał błędów i zmuszał ekipę z Glinek do częstych strat futbolówki.
W 17. minucie zdobywcy Pucharu Polski z 2014 roku byli za to o krok od podwyższenia rezultatu. „Niebiesko-czarni” przeprowadzili szybki atak boczną strefą boiska, który zakończył się bardzo groźnym strzałem Krystiana Sanockiego. Piłka po uderzeniu gracza gospodarzy o centymetry minęła bramkę Łęta.
Dwie minuty później Chemik dość niespodziewanie wyrównał. Z futbolówką kilkanaście metrów za polem karnym świetnie odnalazł się Marcel Strzyżewski. Piłkarze Zawiszy ewidentnie zapomnieli w tej sytuacji o tym, jak fenomenalnym uderzeniem z dystansu dysponuje skrzydłowy z Glinek i pozwolili mu na oddanie fenomenalnego strzału z dystansu. Po chwili piłka z impetem zatrzepotała w siatce gospodarzy, a stojący w tym meczu między słupkami przeciwników Michał Oczkowski mógł tylko wykopać futbolówkę w okolice środkowego koła.
Pomimo straty gola Zawisza starał się nadal niepokoić defensywę chemików. W kolejnych minutach bydgoszczanie oddawali kolejne strzały, a także często znajdowali się wewnątrz pola karnego Chemika. W 22. minucie powinno być zresztą 2:1 dla drużyny występującej w Betclic III lidze. Po dośrodkowaniu z bocznej strefy boiska obrońcy Chemika pozostawili bez żadnego krycia ustawionego na 5. metrze Wanata. Zawodnik gospodarzy błyskawicznie złożył się do uderzenia głową, jednak swój kunszt bramkarski zademonstrował Łęt, ratując swoich kolegów przed utratą remisu.
Chwilę później Perliński przepychał się z piłką tuż za linią pola karnego rywali, ale jeden z graczy Zawiszy sfaulował najlepszego strzelca rundy jesiennej regionalnej IV ligi. Zespół Chemika zyskał jednak rzut wolny z bliskiej odległości, a do piłki ustawionej na 17. metrze boiska, na wprost od bramki Oczkowskiego, podszedł Strzyżewski. Tym razem jednak dobry strzał skrzydłowego z Glinek został odbity przez golkipera klubu z ulicy Gdańskiej.
Na przełomie drugiego oraz trzeciego kwadransa meczu gra się wyrównała, ale Zawisza pozostawał cały czas groźny. W 30. minucie bliski zdobycia gola był strzelający z dystansu Sanocki. Trzy minuty później jeszcze bliżej uradowania swoich kibiców był aktywny w sobotę Wanat, który znów minimalnie spudłował.
W 35. minucie Zawiszacy odzyskali ostatecznie prowadzenie. Gospodarze błyskawicznie rozegrali rzut rożny, a obronę Chemika zaskoczył Sebastian Golak. Zespół z Glinek nie zdążył na dobre wznowić gry, a świetną okazję dla rywali wypracował sobie Sebastian Rak. Zawodnik „Rycerzy Pomorza” oddał groźny strzał z bliska, ale piłka nie znalazła drogi do siatki chemików.
Pierwszą połowę meczu zakończyło jeszcze kolejne ciekawe uderzenie Sanockiego, ale ostatecznie Zawiszy nie udało się zdobyć trzeciego gola i na przerwę „niebiesko-czarni” schodzili z prowadzeniem 2:1.
II połowa
Od początku drugiej odsłony piłkarze Zawiszy próbowali nadal dyktować warunki gry i szybko przenosić akcje ofensywne w pole karne chemików. Kolejne strzały trzecioligowców nie znajdowały jednak odzwierciedlenia w poprawie rezultatu bramkowego.
W 50. minucie piłkarze pełniącego dziś obowiązki trenera rywali Daniela Ferugi przeprowadzili jednak wyjątkowo szybki atak, który zakończył się centrą jednego z piłkarzy Zawiszy w pole karne i strzałem z 5. metra innego z zawodników rywali. Na szczęście piłka po uderzeniu przeciwnika trafiła w obrońcę Chemika, dzięki czemu zmieniła swój lot i nie skierowała się w światło bramki.
Piłkarze z północnej części miasta być może byliby w kolejnych fragmentach gry coraz groźniejsi, gdyby nie fakt, że w 60. minucie Chemik znów zaskoczył swoich rywali i po raz drugi w sobotnim meczu doprowadził do remisu. Chemicy dobrze wypatrzyli ustawionego na lewym skrzydle jednego z testowanych w tym meczu zawodników, któremu gospodarze pozostawili zbyt dużo miejsca na oddanie strzału. Próbujący zaskarbić sobie w zimowym okresie przygotowawczym sympatię trenera Osińskiego zawodnik błyskawicznie zdecydował się na silny strzał, po którym futbolówka zatrzepotała w siatce.
Zespół z Glinek zaczął zyskiwać przewagę nad rywalami. Chwilę po zdobyciu wyrównującego trafienia Damian Rysiewski znakomicie wypatrzył Marcela Strzyżewskiego, ale ten nie zdołał oddać celnego strzału na bramkę. Kilkadziesiąt sekund później niebezpiecznie zrobiło się jednak ponownie w polu karnym Chemika. Jeden z piłkarzy Zawiszy oddał bardzo groźne uderzenie, ale piłka po rykoszecie minęła słupek bramki strzeżonej przez Łęta.
Po chwili obrońcy Chemika zaczęli zagrywać długie piłki do graczy ofensywnych, co okazało się strzałem w dziesiątkę. O ile w 64. minucie bramkarzowi Zawiszy udało się jeszcze wyprzedzić znakomicie uwalniającego się z pod opieki rywali Zagórskiego, tak minutę później golkiper miejscowych był już bezradny wobec kapitalnego wyjścia Strzyżewskiego. Jeden z defensorów Chemika popisał się znakomitym kilkudziesięciometrowym podaniem za linię defensywy rywala, a skrzydłowy z Glinek z łatwością oszukał swoich rywali, wyszedł na czystą pozycję i pewnym strzałem wyprowadził gości na prowadzenie.
W ostatnim fragmencie meczu Zawisza starał się walczyć o wyrównanie, ale gracze z III ligi grali zbyt nerwowo, przez co kolejni zawodnicy „niebiesko-czarnych” psuli znakomite okazje dla „Rycerzy Pomorza”, nie trafiając do bramki ani z dystansu, ani z najbliższej odległości. Zespół Chemika emanował za to w ostatnich minutach spokojem i był w stanie dobrze bronić dostępu do własnej siatki, coraz bardziej irytując głodnych kolejnych bramek gospodarzy.
Ostatecznie Chemik dowiózł zwycięstwo do końca i w derbowym sparingu pokonał trzecioligowego Zawiszę 3:2.
W kolejny weekend zespół z Glinek rozegra kolejny sparing z zespołem grającym na co dzień w II grupie Betclic III ligi. W sobotę 1 lutego bydgoszczanie udadzą się na wyjazdowe starcie z Elaną Toruń, która notowana jest w tabeli po rundzie jesiennej na 9. miejscu.
Mecz sparingowy
Zawisza Bydgoszcz – Chemik Moderator Bydgoszcz 2:3 (2:1)
bramki: Maciej Wanat 4′, Sebastian Golak 35′ – Marcel Strzyżewski 19′, 65′, Zawodnik Testowany 60′
__
Skład Chemika Moderatora Bydgoszcz w I połowie: Łęt – Górecki, Chęś, Kochmański, Wędzelewski – Rysiewski, Jarosz, Zagórski – Strzyżewski, Siekirka (32′ Olejniczak) – Perliński.
Skład Chemika Moderatora Bydgoszcz w II połowie: Łęt – Górecki, Chęś, Kochmański, Wędzelewski –Rysiewski (60’ Śliwiński), Falkowski, Zagórski (65’Perlinski) – Strzyżewski (65’Siekirka), Testowany – Olejniczak.
Trener: Wiktor Osiński
__
Mecz rozegrany został na bocznym boisku ze sztuczną nawierzchnią kompleksu „Zawisza” w Bydgoszczy (ul. Gdańska 163)