Bez bramek w Wąbrzeźnie
W rozegranym w sobotę spotkaniu 5. kolejki IV ligi piłkarze Chemika Moderatora Bydgoszcz zremisowali na wyjeździe z beniaminkiem rozgrywek Unią Wąbrzeźno 0:0. Podopieczni trenera Wiktora Osińskiego walczyli o zwycięską bramkę do ostatnich minut spotkania, jednak bydgoszczanom zabrakło skuteczności w polu karnym rywali.
Od początku meczu gracze Chemika Moderatora starali się na boisku w Wąbrzeźnie przejąć inicjatywę nad spotkaniem i konstruować składne akcje ofensywne. Już w 2. minucie pojedynku chemicy błyskawicznie rozegrali piłkę na połowie rywala, a futbolówka trafiła do dobrze ustawionego Patryka Perlińskiego. Napastnik bydgoskiego zespołu uderzył jednak nad poprzeczką.
Trzy minuty później bardzo blisko zdobycia bramki był Piotr Siekirka. Bydgoszczanie po raz kolejny rozegrali szybki atak, po którym piłka znalazła się pod nogami pomocnika drużyny z Glinek. Siekirka zdecydował się na strzał, po którym futbolówka pechowo trafiła w słupek bramki ekipy z Wąbrzeźna. Podopieczni trenera Osińskiego nie rezygnowali jednak z tworzenia nowych ataków, a dużo zamieszania w szeregach obronnych Unii sprawiały dośrodkowania z bocznych stref boiska, a także odważne próby dograń oraz strzałów Damiana Kochmańskiego.
W 9. minucie meczu unici oddali pierwszy strzał na bramkę Gracjana Łęta. Jakub Nowak uderzył piłkę z rzutu wolnego, jednak ta zatrzymała się na grupie zawodników Chemika tworzących mur. Po chwili futbolówka trafiła ponownie pod nogi aktywnego od początku meczu Nowaka, który zdecydował się na strzał z dystansu, ale dobrą interwencją popisał się w tej sytuacji bramkarz z Bydgoszczy.
W 16. minucie dobrą sytuację zmarnował Nowak, który starał się wykorzystać dośrodkowanie jednego z kolegów z drużyny. Chwilę później zawodnik Unii jeszcze raz uderzał na bramkę Chemika, po dobrym zagraniu otrzymanym od Macieja Grabowskiego, jednak i tym razem młodzieżowcowi z Wąbrzeźna nie udało się umieścić piłki w siatce.
W 23. minucie bliscy trafienia byli za to piłkarze z Bydgoszczy. Jan Rogowski otwierającym podaniem uruchomił Patryka Perlińskiego, a popularny „Perła” nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem Unii Kamilem Laskiem. Na kolejną groźną sytuację liczna i niezwykle żywiołowa grupa kibiców gospodarzy musiała poczekać do 36. minuty, kiedy to piłka z dość dużą łatwością znalazła się w polu karnym Chemika, a do uderzenia z bliskiej odległości starał się złożyć Kacper Patyk. Obrońca miejscowych nie trafił jednak czysto w futbolówkę.
Pod koniec pierwszej połowy unici oddali serię uderzeń na bramkę bydgoskiego zespołu. W 40. minucie meczu silnym strzałem popisał się Aron Maciejewski. Gracjan Łęt po raz kolejny jednak w sobotnim meczu nie miał większych problemów ze skuteczną interwencją. Dwie minuty później ten sam gracz Unii jeszcze raz sprawdził czujność golkipera Chemika, ale i tym razem bramkarz z Bydgoszczy nie popełnił błędu. Tuż przed przerwą na uderzenie zdecydował się jeszcze Konrad Sztuka, jednak piłka znów poleciała wprost do rąk bramkarza z Glinek. W ostatnich minutach pierwszej odsłony swoich okazji w polu karnym Unii szukał między innymi Patryk Perliński, ale ostatecznie napastnik bydgoskiego zespołu, tak jak i cała jego drużyna, a także zespół miejscowych nie zdobyli w pierwszych 45 minutach meczu żadnej bramki.
Już od pierwszych minut drugiej połowy na boisku królowała walka o piłkę, a obie ekipy próbowały szybko przenosić grę pod pole karne przeciwników. Gracze Unii chętnie korzystali z dośrodkowań z bocznych stref boiska, ale obrona Chemika stawała na wysokości zadania. W 51. minucie gospodarze sugerowali zagranie ręką jednego z piłkarzy bydgoskiego zespołu we własnym polu karnym, ale arbiter główny spotkania pozostał niewzruszony.
Dwie minuty później niezłym dośrodkowaniem z rzutu wolnego popisał się Marcel Strzyżewski, jednak piłka leciała nieco za wysoko, aby któryś z kolegów był w stanie w skuteczny sposób zamknąć dogranie skrzydłowego bydgoskiego zespołu i futbolówka minęła ostatecznie słupek bramki Kamila Laska. W 61. minucie silnym uderzeniem popisał się z kolei gracz Unii Konrad Sztuka. Piłka wylądowała ostatecznie w rękawicach Gracjana Łęta.
Kilka chwil później rywale byli bardzo blisko zdobycia bramki. Aron Maciejewski zdecydował się na strzał w kierunku bramki bydgoszczan, a piłka ostatecznie trafiła w słupek. W 65. minucie swojej okazji na gola w tym meczu szukał obrońca Chemika Kamil Goździkowski, ale uderzał zbyt lekko głową, aby zaskoczyć bramkarza miejscowych.
Warto dodać, że w drugiej połowie meczu dużo ożywienia w szeregach bydgoskiej ekipy wniósł świeżo zakontraktowany przez władze Chemika Alan Majerski, który pojawił się na boisku w pierwszym fragmencie drugiej połowy. W 76. minucie z rzutu wolnego zaskoczyć Łęta próbował Krystian Rygielski, ale golkiper z Glinek wykazał się po raz kolejny udaną interwencją.
Cztery minuty później jeden z graczy gospodarzy znakomicie wypuścił na wolne pole Sebastiana Wiśniewskiego i bardzo dużo zaangażowania w powstrzymanie gracza Unii musiał włożyć w tej sytuacji Kamil Goździkowski. Ostatecznie gracz Chemika okazał się szybszy od rywala w bezpośrednim pojedynku biegowym i oddalił zagrożenie od własnego pola karnego. W 85. minucie dobrze z bocznej strefy boiska dośrodkowywał za to Alan Majerski. Po raz kolejny zabrakło jednak zamknięcia ataku ze strony kolegów.
Końcówka meczu należała już zdecydowanie do zawodników trenera Osińskiego, ponieważ gospodarze mieli coraz większe problemy z wytrzymaniem tempa rywalizacji. W 89. minucie Łukasz Pikalski był o krok od zdobycia bramki. Strzał z bliskiej odległości wprowadzonego w drugiej połowie meczu napastnika Chemika okazał się jednak nieskuteczny i piłka poszybowała nad poprzeczką.
Chwilę później z dystansu zaskoczyć Laska próbował jeszcze Konrad Klatecki, ale i tym razem futbolówka nie znalazła drogi do siatki. W 90. minucie nerwowo zrobiło się w okolicach ławki rezerwowych obu zespołów. Piłkarz Unii Jakub Nowak w brutalny sposób potraktował Kamila Goździkowskiego, co wywołało falę oburzenia w obozie bydgoszczan. Ostatecznie Nowak otrzymał za to wejście żółtą kartkę.
W doliczonym czasie gry chemicy mieli jeszcze dwie bardzo dobre okazje do zdobycia gola. Najpierw po centrze Alana Majerskiego blisko samobójczego trafienia głową był jeden z graczy Unii. Piłka szczęśliwie dla gospodarzy poleciała jednak nad poprzeczką. W jednej z ostatnich akcji meczu o krok od zapewnienia Chemikowi trzech punktów był za to Patryk Perliński. Po dośrodkowaniu z bocznej strefy boiska futbolówka znalazła się tuż pod nogami ustawionego kilka metrów przed bramką unitów napastnika, ale „Perła” nie wykorzystał sytuacji, trafiając tylko w boczną siatkę bramki gospodarzy. Więcej okazji na zdobycie zwycięskiego gola oba zespoły w sobotę już nie miały i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
W przyszły weekend piłkarze Chemika Moderatora Bydgoszcz rozegrają mecz 6. kolejki IV ligi. W sobotę o godzinie 12:00 podopieczni trenera Wiktora Osińskiego zagrają przed własną publicznością z 12. w tabeli Orlętami Aleksandrów Kujawski.
5. kolejka IV ligi
Unia Wąbrzeźno – Chemik Moderator Bydgoszcz 0:0
—
Skład Unii Wąbrzeźno: Lasek – Patyk (83’ Kosiński), Rojek, Orzechowski, Drapiewski, Nowak, Rygielski, Wojdak (72’ Wiśniewski), Maciejewski, Grabowski, Sztuka.
Rezerwowi: Kalinowski, Wiśniewski, Boczek, Kosiński, Hancyk, Kamiński.
Trener: Jakub Gościński
—
Skład Chemika Moderatora Bydgoszcz: Łęt – Goździkowski, Adamenko, Kochmański, Zaborowski (56’ Włosiński) – Klimkiewicz (74’ Chęś), Rogowski (56’ Majerski), Strzyżewski (74’ Pikalski), Klatecki, Siekirka (46’ Czesiński) – Perliński.
Rezerwowi: Marzec, Chęś, Pikalski, Czesiński, Majerski, Włosiński.
Trener: Wiktor Osiński
—
żółte kartki: Rygielski 49’, Rojek 70’, Nowak 90’ – Zaborowski 47’, Chęś 90+4’
—
Wyniki 5. kolejki IV ligi (grupa: kujawsko-pomorska):
Łokietek Brześć Kujawski 1:1 Kujawianka Izbica Kujawska
Start Eco-Pol Pruszcz 6:0 Pomorzanin Toruń
Chełminianka Chełmno 0:2 Pol-Osteg Pomorzanin Serock
Noteć Łabiszyn 0:4 Wda Świecie
Lech Rypin 3:1 Lider Włocławek
Orlęta Aleksandrów Kujawski 1:1 Cuiavia Inowrocław
Sparta Brodnica 3:2 Pogoń Mogilno
Unia Wąbrzeźno 0:0 Chemik Moderator Bydgoszcz
Polonia Bydgoszcz – Tłuchowia Tłuchowo (27.08 / godz. 15:00)