Chemik wygrywa w Chojnicach
W kolejnym zimowym spotkaniu sparingowym zespół Chemika Moderatora Bydgoszcz pokonał w sobotę na wyjeździe 2:1 występującą w pomorskiej IV lidze drugą drużynę Chojniczanki Chojnice.
I połowa
Spotkanie w Chojnicach rozpoczęło się od kilku groźnych akcji Chemika. Już w pierwszych sekundach bydgoszczanie przetransportowali piłkę w pole karne rywali. Po centrze w szesnastkę jeden z defensorów rezerw Chojniczanki zmuszony został do interwencji i wybił piłkę nad swoją bramkę.
Nie minęła minuta, a jeden z zawodników z Glinek bliski był zdobycia gola strzałem głową, ale dobrze interweniował golkiper przeciwników. Napór gości w pierwszej minutach pojedynku zakończył z kolei niecelny strzał innego z graczy Chemika. W 5. minucie pierwszą akcję ofensywną wyprowadzili gracze z Pomorza, ale po zbyt lekkim dograniu piłki z boku boiska spokojną interwencją popisał się Gracjan Łęt.
Dwie minuty później chemicy popełnili dość duży błąd w obronie. Gospodarze przejęli futbolówkę, wykreowali stuprocentową sytuację na bramkę, ale wojnę nerwów wygrał Łęt, który popisał się świetną obroną, a dobitka chojniczan okazała się nieskuteczna.
W 11. minucie bydgoszczanie skonstruowali kolejną świetną sytuację. Po składnym ataku futbolówka trafiła na głowę Patryka Perlińskiego, który inteligentnie wycofał piłkę do kolegi z zespołu. Silny strzał gracza Chemika był jednak bardzo niecelny.
W 17. minucie piłkarze trenera Osińskiego objęli prowadzenie. Marcel Strzyżewski dograł soczystą piłkę z bocznej strefy boiska w pole karne, gdzie najprzytomniej zachował się Kacper Klimkiewicz, który silnym uderzeniem po ziemi pokonał bezradnego bramkarza miejscowych.
Ekipa z Bydgoszczy chciała szybko podwyższyć prowadzenie i już chwilę po zdobyciu gola Patryk Perliński ruszył sam w kierunku bramki przeciwników, przebijając się przez zasieki ekipy z Chojnic. „Perła” pogubił się jednak nieco w ostatnim etapie ataku, kiedy próbował uruchomić wychodzącego na czystą pozycję partnera i ostatecznie piłka wyleciała za linię końcową boiska.
W odpowiedzi rezerwy Chojniczanki pokusiły się o silne uderzenie na bramkę Łęta. Piłka pozostała jeszcze w szesnastce Chemika, ale gospodarzom nie udało się zaskoczyć bramkarza z Glinek. Podobnie było kilka minut później, kiedy rywale znów dość mocnym strzałem spróbowali zdobyć gola. Warto zaznaczyć, że piłkarze rywali grali dość ostro, jak na mecz sparingowy i sędzia musiał temperować w pierwszej połowie zawodników Chojniczanki żółtymi kartkami.
W dalszym fragmencie meczu chemicy kreowali kolejne dogodne okazje bramkowe, ale brakowało dobrego wykończenia ataków. W 35. minucie groźne uderzenie z boku boiska oddali gospodarze, ale piłka minęła słupek bramki. Chwilę później przed szansą stanął z kolei Strzyżewski. Piłkarz Chemika dobrze zachował się pod polem karnym Chojniczanki, ale uderzył nad bramką.
W samej końcówce pierwszej odsłony obie ekipy wyprowadzały jeszcze kolejne ciosy. Skutecznymi interwencjami popisywał się Łęt, a pod drugą bramką swojej szansy na gola szukał między innymi Kochmański, który był bliski zdobycia gola strzałem głową.
Resumując, nieco aktywniejszy w ostatnich minutach tej części gry byli chojniczanie, ale do przerwy to Chemik prowadził 1:0.
II połowa
Początek drugiej połowy nie był udany dla obu stron. Piłkarze bardzo często mieli problemy z dokładnym przyjęciem futbolówki. W 54. minucie jeden z graczy Chojniczanki przejął piłkę w środku boiska, błyskawicznie skierował się z futbolówką w kierunku bramki Chemika, ale oddał bardzo niecelne uderzenie.
Trzy minuty później gracze z Pomorza doprowadzili jednak do remisu. Po rzucie rożnym Rafał Majtyka najwyżej wyskoczył do futbolówki i umieścił ją w bramce bydgoskiej drużyny. Gra chemików w kolejnych fragmentach gry wyglądała dość przeciętnie, co błyskawicznie chcieli wykorzystać gospodarze, oddając kolejne strzały na bramkę podopiecznych trenera Osińskiego. Na szczęście próby rywali były nieskuteczne.
W 64. minucie Chemik odzyskał jednak prowadzenie. Po świetnej akcji skrzydłem gracz z Bydgoszczy podał piłkę do środka, gdzie akcję znakomicie wykończył Kamil Goździkowski. Zespół z Glinek znów zaczął przeważać i w 71. minucie bramkarz z Chojnic musiał bronić groźny strzał jednego z bydgoszczan. Inny z chemików próbował jeszcze dobić piłkę, ale strzał był za słaby i golkiper poradził sobie i z tą próbą.
Kolejne minuty przyniosły otwartą grę obu zespołów i zarazem kolejne okazje do uderzeń. Ponadto chojniczanie nadal nie odpuszczali bydgoszczanom, bardzo często dopuszczając się przewinień. W 84. minucie rywale oddali jeszcze groźny strzał, ale piłka poleciała obok bramki. Chwilę później Chemik zagroził jeszcze rywalom po indywidualnej akcji skrzydłem. Zawodnik z Bydgoszczy odważnie wszedł z futbolówką w pole karne, ale zabrakło ostatniego elementu piłkarskiego rzemiosła, czyli wykończenia akcji.
W ostatniej minucie rywale mieli jeszcze swoją okazję do wyrównania. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłka przeszyła całe pole karne. Żaden z graczy nie dotknął futbolówki, która niebezpiecznie minęła w niewielkiej odległości słupek. To była ostatnia sytuacja sobotniego meczu. Ostatecznie Chemik wygrał spotkanie w Chojnicach 2:1.
W następną sobotę piłkarze z Bydgoszczy rozegrają kolejne dwa mecze kontrolne. Drużyna prowadzona przez trenera Wiktora Osińskiego zmierzy się z występującą w wielkopolskiej ARTBUD IV lidze Nielbą Wągrowiec, a także sprawdzi dyspozycję 4. zespołu II grupy kujawsko-pomorskiej IV ligi – WIP Startu Stawki.
Mecz sparingowy
Chojniczanka II Chojnice – Chemik Moderator Bydgoszcz 1:2 (0:1)
bramki: Rafał Majtyka 57′ – Kacper Klimkiewicz 17′, Kamil Goździkowski 64′
Mecz rozegrany został na boisku Modrak w Chojnicach (ul. Bałtycka 1)