Deklasacja przy Glinkach! Chemik znokautował Lecha Rypin
Ponad dwa i pół roku temu, a dokładnie na początku kwietnia 2022 roku, piłkarze Chemika Moderatora Bydgoszcz wygrali przed własną publicznością w meczu 21. kolejki kujawsko-pomorskiej sezonu 2021/22 9:0 z Liderem Włocławek. W niedzielę bydgoszczanie powtórzyli tamten znakomity rezultat, zwyciężając w domowym meczu 12. kolejki obecnego sezonu regionalnej IV ligi takim samym rezultatem z Lechem Rypin. Dwa gole dla chemików zdobył w meczu z lechitami Piotr Siekirka, a po razie na listę strzelców zapisali się Damian Kochmański, Damian Zagórski, Patryk Perliński, Jakub Głowski, Marcel Strzyżewski oraz Oskar Chęś, który wykorzystał rzut karny. Jedna bramka dla bydgoszczan padła także po samobójczym trafieniu piłkarza Lecha – Błażeja Dąbrowskiego. Po efektowym niedzielnym triumfie chemicy powrócili po jednej kolejce przerwy na fotel lidera rozgrywek.
I połowa
Piłkarze Chemika Moderatora Bydgoszcz przystępowali do niedzielnej potyczki z Lechem Rypin po dwóch porażkach z rzędu poniesionych w ostatnim wyjazdowym meczu ligowym z Unią Wąbrzeźno oraz w środowej potyczce z Wdą Świecie w ramach rozgrywek Okręgowego Pucharu Polski KPZPN. Na mecz z Lechem sztab szkoleniowy bydgoskiego zespołu postanowił wystawić już jednak podstawową jedenastkę, która reprezentuje Chemika na boisku w większości meczów ligowych. Tak więc młodzi zawodnicy, którzy zagrali w środę z Wdą, tym razem uczyli się piłkarskiego rzemiosła, obserwując swoich starszych kolegów z poza obszaru murawy.
Podrażnieni ostatnimi porażkami chemicy od początku spotkania wzięli się ostro do roboty. Już w dwóch pierwszych minutach meczu bydgoszczanie przeprowadzili szybkie akcje bocznymi flankami boiska, ale ostatecznie nie przyniosły one zagrożenia pod bramką strzeżoną przez bramkarza z Rypina Mateusza Ambrochowicza.
Piłkarze Lecha chcieli także utrzymywać się przy piłce i tworzyć własne akcje ofensywne, głównie z pomocą skrzydłowych. W pierwszych fragmentach meczu rypinianie mieli jednak ogromne problemy z przebiciem się przez świetnie ustawioną obronę drużyny z Glinek. Tymczasem gospodarze również napędzali kolejne akcje bocznymi korytarzami, a niezwykle chętny do szybkich ataków w zespole z Glinek był szczególnie Marcel Strzyżewski. Warto dodać, że ataki Chemika były prowadzone nieco bardziej składnie niż akcje ofensywne rypinian.
W 10. minucie meczu Chemik objął prowadzenie. Damian Zagórski przeprowadził świetną akcję boczną flanką, a piłka trafiła po chwili pod nogi Piotra Siekirki, który znakomitym uderzeniem zdobył swoją kolejną bramkę w tym sezonie kujawsko-pomorskiej IV ligi.
Po stracie gola lechici starali się od razu ruszyć do odrabiania strat, ale podopieczni trenera Wiktora Osińskiego grali znakomicie i natychmiast przerywali akcje przyjezdnych. W 14. minucie Damian Zagórski znów popisał się dobrym atakiem skrzydłem, a po chwili piłka znalazła się w polu karnym Lecha, gdzie piłkarz gości Błażej Dąbrowski wpakował futbolówkę do własnej siatki.
Zaskoczeni szybką stratą dwóch goli rywale znów zerwali się do ataku, ale nadal nie byli w stanie sforsować kapitalnie wyglądającej w tym meczu defensywy zespołu z Bydgoszczy. Tymczasem Chemik nadal atakował, a pierwsze skrzypce w ofensywie bydgoszczan odgrywali przede wszystkim Siekirka, Zagórski i Strzyżewski.
W 23. minucie chemicy podwyższyli prowadzenie na 3:0. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najwyżej do piłki wyskoczył Damian Kochmański i pewnym strzałem pokonał Mateusza Ambrochowicza.
Lechici jeszcze na dobre nie wznowili grę, a zespół z Glinek podwyższył wynik meczu na 4:0. Damian Zagórski z łatwością znalazł się z piłką w polu karnym, a zaskoczona przebiegiem spraw defensywa Lecha nie zdążyła powstrzymać „Zagóra” przed zdobyciem kolejnego gola. Tym samym już po 24 minutach gry wynik rywalizacji wydawał się rozstrzygnięty.
Goście starali się jednak odzyskać kontrolę nad meczem i w 26. minucie piłkarze rypińskiego klubu znaleźli się z piłką w okolicach pola karnego strzeżonego przez bramkarza Chemika Gracjana Łęta. Ostatecznie jeden z lechitów zdecydował się na oddanie bardzo silnego uderzenia, jednak strzał ofiarną interwencją głową zablokował Ernest Hulisz.
Minutę później goście wykonywali rzut wolny sprzed pola karnego, ale gracz Lecha trafił w mur. Po chwili przyjezdni zdecydowali się jeszcze na dobitkę, ale i tym razem jeden z defensorów Chemika popisał się świetną interwencją i zablokował uderzenie przeciwnika.
Zespół trenera Wiktora Osińskiego grał jednak w niedzielnym meczu na niesamowitej intensywności i mimo wysokiego prowadzenia, dążył do zdobywania kolejnych bramek. W 28. minucie chemicy znów znakomicie rozpracowali obronę przeciwników, a z piłką w pole karne przedarł się Piotr Siekirka. Pomocnik z Glinek ostatecznie pogubił się jednak w szesnastce rywali i stracił futbolówkę na rzeczy rywali.
Kilkadziesiąt sekund później bydgoszczanie zdobyli jednak kolejnego gola. Patryk Perliński kapitalnie wymanewrował obronę gości i oddał strzał na bramkę Lecha, po którym piłka pewnie wpadła do siatki lechitów.
Jeszcze przed przerwą obie drużyny starały się zaskakiwać obronę swojego przeciwnika. W 35. minucie po jednym z płaskich dograń lechitów z boku boiska zmuszony do interwencji został Damian Kochmański. Obrońca bydgoskiego klubu świetnie przeciął płaską centrę rywali i futbolówka ostatecznie wyleciała na rzut rożny obok słupka bramki Chemika.
W ostatnim kwadransie pierwszej połowy bydgoszczanie z reguły kontrolowali jednak przebieg meczu. Na kilka minut przed przerwą ławka szkoleniowa i kibice zespołu z Glinek zamarli. Po faulu jednego z zawodników rywali urazu nabawił się lider zespołu Patryk Perliński. „Perła” nie był w stanie kontynuować gry i trener Osiński zmuszony został do dokonania wymuszonej zmiany. Perlińskim natomiast natychmiast zajęły się służby medyczne, a całe środowisko klubu z Glinek będzie liczyło na szybki powrót napastnika na boisko.
W końcówce pierwszej odsłony obie ekipy starały się jeszcze przenosić ciężar gry pod bramkę rywali, ale ostatecznie na przerwę to zespół z Bydgoszczy schodził z wysokim prowadzeniem 5:0, które praktycznie przesądzało już losy pojedynku.
II połowa
Druga połowa rozpoczęła się od przewinienia zawodnika Lecha we własnym polu karnym. Do piłki ustawionej na 11. metrze boiska podszedł Oskar Chęś i pewnym strzałem pokonał bramkarza rywali. W 52. minucie rywale przeprowadzili groźną akcję ofensywną. Alan Czerwiński przebił się z piłką w pole karne i pozostając całkowicie nieatakowany przez obronę Chemika, oddał groźny strzał z bliska, po którym piłka poleciała jednak obok słupka.
W 60. minucie bydgoszczanie zdobyli kolejnego gola. 15-letni Jakub Głowski popisał się świetnym strzałem i trafił do siatki rywali, zdobywając swoją pierwszą w karierze bramkę dla Chemika w rozgrywkach ligowych.
Sześć minut później na tablicy wyników było już 8:0. Tym razem chemicy przeprowadzili znakomity kontratak, a piłka trafiła do ustawionego w środkowej części boiska Piotra Siekirki. Po chwili zawodnik z Glinek znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale zauważając że jeden z obrońców Lecha jest w stanie go jeszcze doścignąć, a Ambrochowicz wychodzi przed pole karne starając się skrócić kąt, podał piłkę do włączającego się do ataku Marcela Strzyżewskiego. Pomocnikowi z Glinek nie pozostało już nic innego, jak tylko trafić do pustej siatki i podwyższyć rezultat.
W 69. minucie bydgoszczanie znów rozklepali obronę rywala, a piłka trafiła do ustawionego w polu bramkowym Siekirki, który w banalny sposób umieścił futbolówkę w siatce.
W końcówce meczu szansę do pokazania się na boisku otrzymała kolejna grupa młodzieżowców Chemika. Na murawie obejrzeliśmy Szymona Sowę, Michała Drewnika, Daniela Falkowskiego oraz Fabiana Gotówkę, którzy po wejściu na murawę starali się pokazać trenerowi Osińskiemu z jak najlepszej strony.
Bydgoszczanie mieli nadal dużo miejsca do zagrywania piłek na wolne pole i pewnie kontrolowali przebieg gry, kreując kolejne akcje ofensywne bocznymi strefami boiska. Rywale mimo wstydliwego dla nich wyniku, starali się jednak walczyć i także znajdowali się jeszcze od czasu do czasu pod bramką Łęta, jednocześnie nie potrafiąc znaleźć sposobu na golkipera z Glinek.
W 90. minucie jeden z piłkarzy Lecha oddał strzał na bramkę gospodarzy, ale uderzenie było za słabe, aby zespół z Rypina mógł cieszyć się z honorowego trafienia. W doliczonym czasie gry bydgoszczanie dążyli jeszcze do zdobycia 10. bramki. Ostatecznie mecz zakończyło uderzenie w środek bramki Głowskiego, który miał dużo miejsca do oddania strzału, ale uderzył zbyt słabo.
Po chwili sędzia zakończył mecz, a chemicy w pełni zrehabilitowali się swoim kibicom za ostatnie dwie porażki z rzędu, rozbijając Lecha Rypin 9:0 i odnosząc jedno z najbardziej okazałych zwycięstw w ostatnich latach.
Dzięki porażce lidera tabeli Tłuchowii Tłuchowo z Cuiavią Inowrocław w 12. kolejce spotkań, a także wysokiej 9-bramkowej wygranej zespołu Chemika nad Lechem, bydgoszczanie odzyskali fotel lidera kujawsko-pomorskiej IV ligi. Drużyny Chemika, Tłuchowii oraz Unii Drobex Solec Kujawski przewodzą teraz stawce, mając na swoim koncie po 28 punktów, jednak ponieważ wszystkie z trzech wymienionych drużyn nie zagrały jeszcze ze sobą kompletu meczów, to o hierarchii w zestawieniu decyduje stosunek bramkowy, a najlepszy bilans wypracowali sobie właśnie gracze z Glinek.
W przyszłą sobotę w meczu 13. kolejki kujawsko-pomorskiej IV ligi piłkarze Chemika Moderatora Bydgoszcz będą bronić pozycji lidera rozgrywek w wyjazdowym spotkaniu z zajmującą 9. miejsce w tabeli Cuiavią Inowrocław.
12. kolejka IV ligi,
Chemik Moderator Bydgoszcz – Lech Rypin 9:0 (5:0)
bramki: Piotr Siekirka 10′, 69′, Błażej Dąbrowski 14′ (s), Damian Kochmański 23′, Damian Zagórski 24′, Patryk Perliński 30′, Oskar Chęś 47′ (k), Jakub Głowski 60′, Marcel Strzyżewski 64′
___
Skład Chemika Moderatora Bydgoszcz: Łęt – Hulisz, Witucki (70′ Sowa), Kochmański, Wędzelewski – Rysiewski, Chęś (55′ Falkowski) – Strzyżewski, Zagórski (70′ Gotówka), Siekirka (70′ Drewnik) – Perliński (37′ Głowski).
Rezerwowi: Skonieczny – Sowa, Zorenko, Drewnik, Falkowski, Gotówka, Głowski.
Trener: Wiktor Osiński
___
Skład Lecha Rypin: Ambrochowicz – Dąbrowski, Safian, Baranowski, Sternicki, Czerwiński, Chruścicki, Listkowski (46′ Murashko), Zielecki (66′ Kopczyński), Rozpierski, Łapkiewicz.
Rezerwowi: Fiszer– Kopczyński, Moszczyński, Kujawski, Murashko.
Trener: Szymon Moszczyński
___
Żółte kartki: Damian Kochmański 70′, Jakub Głowski 87′ – Marcel Łapkiewicz 4′, Marcin Baranowski 35′
___
Wyniki 12. kolejki IV ligi (grupa: kujawsko-pomorska):
Kujawiak Lumac Kowal 3:4 Noteć Łabiszyn
Łokietek Brześć Kujawski 3:1 Sparta Brodnica
Tarpan Mrocza 2:4 Unia Wąbrzeźno
Tłuchowia Tłuchowo 2:3 Cuiavia Inowrocław
Unia Drobex Solec Kujawski 5:4 Start Eco-Pol Pruszcz
Mustang Ostaszewo 0:2 Pogoń Mogilno
Polonia Bydgoszcz 2:4 Orlęta Aleksandrów Kujawski
Wisła Dobrzyń nad Wisłą 1:0 Pol-Osteg Pomorzanin Serock
Chemik Moderator Bydgoszcz 9:0 Lech Rypin