Autor:

Szymon Kołodziejski

Tagi:
Pierwszy zespół 14.09.2023
Fot. Tomasz Czachorowski

Koniec gry w Pucharze Polski

Chemik Moderator Bydgoszcz poza burtą Pucharu Polski KPZPN. W rozegranym w środę spotkaniu 4. rundy rozgrywek regionalnego „Pucharu Tysiąca Drużyn” w podokręgu bydgoskim ekipa trenera Wiktora Osińskiego przegrała na wyjeździe z piątoligowym Tarpanem Mrocza 1:2. Jedyną bramkę dla zespołu z Glinek zdobył w ostatniej akcji meczu Patryk Perliński.

Spotkanie w Mroczy rozpoczęło się z 10-minutowym opóźnieniem spowodowanym spóźnieniem się trójki arbitrów. Już w 2. minucie rywalizacji gospodarze oddali pierwszy strzał na bramkę strzeżoną przez Gracjana Łęta. Golkipera Chemika próbował zaskoczyć Mateusz Zatorski, jednak uderzenie gracza Tarpana zostało zablokowane. Po chwili piłka utknęła jeszcze w polu karnym zespołu z Bydgoszczy, ale ostatecznie gracze trenera Osińskiego oddalili zagrożenie sprzed własnej bramki.

Obie ekipy podeszły do środowej rywalizacji z dużym respektem do przeciwników i piłkarze od początku pojedynku starali się uważać w wyprowadzaniu futbolówki na własnej połowie. W 8. minucie pierwszy strzał w meczu oddali bydgoszczanie, a dokładnie Łukasz Pikalski. Napastnik Chemika trafił jednak w plecy rywala. Dwie minuty później rywale zagrali piłkę do ustawionego na środku boiska Kamila Żylskiego. Snajper miejscowych nie potrzebował ani chwili namysłu i zdecydował się na uderzenie z połowy boiska, które miało na celu przelobowanie Gracjana Łęta. Futbolówka poleciała jednak nad poprzeczką bramki bydgoskiego zespołu.

Piłkarza Tarpana nadal dość szybko rozgrywali piłki i cały czas próbowali uruchamiać błyskawicznymi podaniami Kamila Żylskiego oraz Pawła Kanika. W drużynie miejscowych brakowało jednak udanych kluczowych zagrań. W zespole Chemika poderwać piłkarzy ofensywnych starał się z kolei kapitan zespołu Damian Rysiewski, jednak również bezskutecznie.

W 22. minucie inteligentnie zachował się Żylski, który uwolnił się od rywali na granicy pola karnego i zdecydował się na strzał. Na szczęście dla drużyny trenera Osińskiego piłka poleciała nad bramką. Cztery minuty później groźnym uderzeniem głową popisał się z kolei Bartosz Stoppel. Na posterunku był jednak Gracjan Łęt.

W 27. minucie, po rzucie rożnym, na bramkę Tarpana sprzed pola karnego uderzał Marcel Strzyżewski. Niestety próba pomocnika Chemika była za słaba. Sześć minut później bardzo blisko zdobycia bramki był z kolei Łukasz Pikalski. Napastnik bydgoskiego zespołu otrzymał dobre podanie spod narożnika boiska od Jakuba Czesińskiego. Piłka poleciała wzdłuż linii końcowej i trafiła wprost pod nogi Pikalskiego, który trafił jednak tylko w boczną siatkę.

Kilkadziesiąt sekund później stuprocentową sytuację stworzyli sobie gospodarze. Kamil Żylski świetnie obrócił się z futbolówką tuż przed polem karnym chemików i uruchomił dobrze wchodzącego w pole karne Kanika. Doświadczony zawodnik Tarpana stanął oko w oko z Łętem, jednak młody bramkarz ekipy z Glinek popisał się fenomenalną interwencją.

Pod koniec pierwszej połowy obie ekipy stworzyły sobie jeszcze po jednej sytuacji. W zespole Chemika na bramkę strzeżoną przez Mateusza Biernata uderzał Jakub Czesiński, ale strzał był bardzo nieudany. Z kolei gospodarze mogli zdobyć dość kuriozalnego gola w ostatniej akcji pierwszej odsłony spotkania. Jeden z zawodników bydgoskiego zespołu wykonywał rzut wolny w środkowej części boiska i trafił w plecy znajdującego się kilka metrów dalej rywala. Futbolówka odbiła się od piłkarza Tarpana i trafiła wprost pod nogi Kamila Żylskiego, który pomknął w kierunku bramki Łęta. Naciskany przez jednego z defensorów z Bydgoszczy napastnik zepsuł jednak znakomitą okazję na bramkę, strzelając obok słupka. Ostatecznie w pierwszej połowie meczu kibice zgromadzeni na Stadionie Miejskim w Mroczy nie obejrzeli bramek.

Druga połowa rozpoczęła się od nieudanego uderzenia w 48. minucie wprowadzonego w przerwie w zespole z Bydgoszczy Konrada Klateckiego. W odpowiedzi trzy minuty później na bramkę Łęta strzelał Paweł Kanik, ale piłka nie zatrzepotała w siatce przyjezdnych. Po chwili jeden z graczy Tarpana pokusił się jeszcze o dobitkę, jednak i tym razem zabrakło szczęścia.

Gracze ofensywni Chemika starali się napędzić ataki swojego zespołu. Aktywny w zespole z Bydgoszczy był szczególnie Konrad Klatecki. W 52. minucie kolejny strzał oddał z kolei Damian Rysiewski, jednak uderzenie kapitana zespołu zostało zablokowane. Po chwili zaskoczyć bramkarza Tarpana próbował jeszcze Oskar Chęś. Graczowi bydgoskiego zespołu zabrakło jednak celności.

W 55. minucie odważnie boczną strefą boiska przebił się gracz Tarpana Mateusz Zatorski i oddał kąśliwy strzał na bramkę Łęta. Golkiper Chemika nie popełnił jednak błędu. Minutę później sytuacja na boisku diametralnie się zmieniła. Kamil Żylski wykorzystał dobre zagranie kolegi z rzutu rożnego i strzałem głową wyprowadził piątoligowców na prowadzenie. Od tego momentu było wiadomo, że chemicy muszą zwiększyć swoje zaangażowanie w dążenie do zdobycia wyrównującego trafienia.

Jako pierwszy impuls do ataku dał ledwo co wprowadzony na boisko Alan Majerski. Zawodnik Chemika wszedł na murawę i od razu groźnie uderzał na bramkę Biernata. Strzał pomocnika bydgoskiego zespołu okazał się jednak niecelny. Po chwili zaskoczyć bramkarza z Mroczy starał się jeszcze Damian Rysiewski. Jednak i tym razem piłka nie znalazła drogi do siatki rywali.

W 61. minucie świetną próbą popisał się za to Kamil Żylski. Piłka o centymetry minęła bramkę Łęta. Kilka minut później z bliskiej odległości pokonać bramkarza Chemika próbował Krystian Born. Tym razem także ekipie z Krajny nie udało się podwyższyć prowadzenia.

Sygnał do odrabiania strat próbowali dać w ekipie z Glinek Patryk Perliński, Alan Majerski, Marcel Strzyżewski oraz Konrad Klatecki, ale defensywa Tarpana nie popełniała błędów, a kolejny strzał ostatniego z wymienionych zawodników znów nie przyniósł pożądanego skutku.

W 73. minucie powinno być 1:1. Patryk Perliński strzelał na bramkę Biernata, piłka trafiła po chwili pod nogi Damiana Rysiewskiego, a ten z najbliższej odległości nie trafił w światło bramki. W odpowiedzi strzał na bramkę Łęta oddał Damian Born. Jednak futbolówka poleciała nad poprzeczką.

W 75. minucie Perliński po kontakcie z przeciwnikiem przewrócił się w polu karnym rywali. Sędzia, ku niezadowoleniu piłkarzy Chemika nie doszukał się jednak powodów do tego, aby odgwizdać rzut karny. Dwie minuty później defensywa bydgoszczan popełniła poważny błąd, który starał się wykorzystać Yuya Fujikawa. Japończyk nie trafił w światło bramki.

W 80. minucie kolejny strzał oddał Patryk Perliński. Po dośrodkowaniu piłki z rzutu rożnego król strzelców poprzedniego sezonu kujawsko-pomorskiej IV ligi dobrze złożył się do strzału głową. Piłka trafiła jednak wprost w ręce Biernata. W ostatnich minutach chemicy dość rozpaczliwie już starali się znaleźć dostęp do bramki gospodarzy. Odważnych akcji ofensywnych szukali między innymi Alan Majerski oraz Dawid Zaborowski. Rywale wyczuli jednak swoją szansę na sprawienie niespodzianki w tym meczu i nie dawali się zaskoczyć bydgoszczanom.

W drugiej minucie doliczonego czasu gry gracze Tarpana praktycznie przesądzili losy awansu do kolejnej rundy rozgrywek pucharowych. Po szybkim kontrataku Kamil Żylski zagrał świetną piłkę do Tsubasy Hashidate, a zawodnik rodem z Kraju Kwitnącej Wiśni pewnym strzałem pokonał Łęta. Chemicy zdążyli jeszcze wrzucić piłkę na aferę w pole karne Tarpana i jak się okazało, przyniosło to skutek. Po zamieszaniu tuż przed bramką gospodarzy piłkę do siatki wepchnął Patryk Perliński.

Na więcej obu zespołom arbiter meczu już jednak nie z pozwolił i tuż po wznowieniu gry przez miejscowych gwizdnął po raz ostatni w rywalizacji, która ostatecznie zakończyła się zwycięstwem ekipy z Mroczy 2:1, dającym Tarpanowi awans do kolejnej rundy Okręgowego Pucharu Polski w podokręgu bydgoskim.

W niedzielę o godzinie 12:00 piłkarze Chemika rozegrają spotkanie 8. kolejki kujawsko-pomorskiej IV ligi. Bydgoszczanie zmierzą się przed własną publicznością z 12. w tabeli Łokietkiem Brześć Kujawski.

Puchar Polski KPZPN

Tarpan Mrocza – Chemik Moderator Bydgoszcz 2:1 (0:0)

bramki: Kamil Żylski 56’, Tsubasa Hashidate 90+2’ – Patryk Perliński 90+3’

Skład Tarpana Mrocza: Biernat – Zatorski, K. Born (88’ Wydrzyński), Hashidate, Fujikawa, Stoppel, Malikowski, D. Born, Oczkowski (57’ Pazderski), Kanik (76’ Megger), Żylski.

Rezerwowi: Jeszke – Pazderski, Mazurek, Megger, Wydrzyński, Wachowski, Myler.

Trener: Włodzimierz Korecki

Skład Chemika Moderatora Bydgoszcz: Łęt – Włosiński (57’ Zaborowski), Adamenko, Kochmański, Goździkowski – Chęś, Rysiewski, Strzyżewski (68’ Lewandowski), Rogowski (46’ Klatecki), Czesiński (57’ Majerski ) – Pikalski (46’ Perliński).

Rezerwowi: Marzec – Winiecki, Kwaśniewski, Perliński, Majerski, Klatecki, Lewandowski, Zaborowski.

Trener: Wiktor Osiński

żółte kartki: Mateusz Zatorski 90’, Kamil Żylski 90+3’ – Daniel Włosiński 28’

Mecz pierwotnie zaplanowany na godzinę 16:15 rozpoczął się z 10-minutowym opóźnieniem z powodu spóźnienia sędziów

Wyniki 4. rundy Okręgowego Pucharu Polski (podokręg: Bydgoszcz):

Orłowianka Orłowo 1:3 Piast Kołodziejewo

Spójnia Białe Błota 2-4 pd. Pol-Osteg Pomorzanin Serock

Zawisza II Bydgoszcz 1:3 Budowlany KS Bydgoszcz

GLKS Dobrcz-Wudzyn 6:2 Rawys CEO Raciąż

Krajna Sępólno Krajeńskie 0:5 Start Eco-Pol Pruszcz

Szubinianka SISU Szubin 1:5 Pogoń Mogilno

Tarpan Mrocza 2:1 Chemik Moderator Bydgoszcz

Tucholanka WiESE Tuchola 0:8 Wda Świecie

Unia Gniewkowo 1:2 Cuiavia Inowrocław

Notecianka Pakość 2:0 Kujawy Markowice

Dąb Barcin 2:1 Noteć Gębice

Victoria Niemcz Osielsko 0:5 Polonia Bydgoszcz

MUKS CWZS Bydgoszcz – Unia Solec Kujawski (20.09 / 17:00)

Sędziowie Bydgoszcz – Orzeł Kcynia (20.09)

Następny artykuł

P