Autor:

Szymon Kołodziejski

Tagi:
Pierwszy zespół 05.10.2024
Fot. Tomasz Czachorowski

Koniec serii zwycięstw. Chemik nie sprostał Unii Wąbrzeźno

W rozegranym w sobotę meczu 11. kolejki kujawsko-pomorskiej IV ligi piłkarze Chemika Moderatora Bydgoszcz ulegli na wyjeździe niepokonanej w tym sezonie na własnym boisku Unii Wąbrzeźno 0:1. Jedyną bramkę dla zespołu gospodarzy zdobył Damian Lenkiewicz, który trafił do siatki bydgoszczan w końcowych fragmentach meczu. Dla piłkarzy z Glinek mecz w Wąbrzeźnie to pierwsze spotkanie bez zwycięstwa od 18 sierpnia, kiedy to drużyna trenera Wiktora Osińskiego w 3. kolejce czwartoligowych zmagań przegrała w delegacji z Wisłą Dobrzyń nad Wisłą.

I połowa

Jako pierwsi w sobotnim meczu pod bramką rywali zameldowali się gracze Chemika. W 3. minucie meczu jeden z piłkarzy z Bydgoszczy dośrodkował piłkę z boku boiska na Patryka Perlińskiego, jednak ten nie zdołał dojść do sytuacji, która pozwoliłaby najlepszemu strzelcowi kujawsko-pomorskiej IV ligi w tym sezonie zdobyć bramkę.

Trzy minuty później odpowiedzieć chemikom starali się piłkarze Unii. Zawodnik gospodarzy Filip Rzepka przeprowadził indywidualną akcję środkiem boiska, wtargnął z futbolówką w okolice pole karnego bydgoskiej ekipy i błyskawicznie zdecydował się na strzał. Piłka po uderzeniu Rzepki poleciała nad poprzeczką.

Po chwili unici znów znaleźli się w szesnastce strzeżonej przez bramkarza Chemika Gracjana Łęta. Po dośrodkowaniu jednego z piłkarzy z Wąbrzeźna, akcję strzałem głową próbował zakończyć Jakub Nowak, jednak futbolówka i w tej sytuacji została posłana za wysoko. Piłkarze Unii wykazywali jednak od pierwszych minut dużą chęć do gry, a chemikom brakowało nieco dokładności w wyprowadzaniu własnych ataków. Warto dodać, że szczególnie aktywny w zespole miejscowych w tercji ofensywnej był wspomniany Filip Rzepka.

W 1o. minucie gracze prowadzeni przez trenera Wiktora Osińskiego byli blisko wykorzystania błędu w rozegraniu piłki popełnionego przez unitów. Piłkarze gospodarzy stracili piłkę w środkowej części boiska, a jeden z zawodników z grodu nad Brdą starał się szybkim, otwierającym podaniem uruchomić swoich partnerów, którzy w dużej sile ruszyli w kierunku pola karnego strzeżonego przez golkipera wąbrzeskiej Unii – Kamila Laska. Ostatecznie otwierające podanie do jednego z chemików, który wychodził na czystą pozycję, zostało przerwane gwizdkiem arbitra, ponieważ sędzia liniowy dopatrzył się spalonego.

W 15. minucie dobą wrzutką w pole karne Chemika popisał się Damian Lenkiewicz. Piłka po chwili dotarła wprost na głowę Kacpra Rybackiego, który posłał jednak futbolówkę tuż obok słupka bramki Łęta. Warto dodać, że rywale dość często w sobotnim pojedynku próbowali zaskoczyć gości dośrodkowaniami z bocznych stref boiska.

Unici wykonywali także wiele rzutów rożnych, choć aż dwie centry z kornerów zostały w dość niecodzienny sposób wyblokowane przez stojącego w momencie wykonywania stałego fragmentu gry kilka metrów od narożnika boiska jednego z piłkarzy z Bydgoszczy. Obie sytuacje wywołały zresztą sporo kontrowersji, bo gracze Unii oraz sztab szkoleniowy wąbrzeskiego zespołu przy wspomnianych rzutach rożnych sugerowali, że blokujący dośrodkowania ze stałych fragmentów gry gracz Chemika znajduje się w momencie wykonywania kornerów za blisko narożnej chorągiewki i uniemożliwia swobodne dośrodkowanie piłki. Arbiter w obu sytuacjach nie doszukał się jednak błędów piłkarza z Glinek i żadne z obu dograń unitów z narożnika boiska nie było powtarzane.

W drugim kwadransie gry piłkarze Chemika starali się odgryzać rywalom licznymi akcjami pozycyjnymi oraz kontratakami spowodowanymi stratami futbolówki przez gospodarzy, ale zespołowi trenera Osińskiego cały czas brakowało dokładności w rozegraniu ataków.

W 21. minucie meczu groźnie z rzutu wolnego uderzał za to Marcel Strzyżewski. Pomocnik Chemika przymierzył z całej siły z futbolówki ustawionej na 20. metrze boiska, ale świetną interwencją popisał się Lasek, który sparował piłkę na rzut rożny.

Pięć minut później bydgoszczanie byli jeszcze bliżej bramki. Po centrze z kolejnego rzutu wolnego przyznanego chemikom przez sędziego, obrońcy Unii zaspali nieco we własnym polu karnym i kilku graczy z Glinek znalazło się bez opieki rywali tuż pod bramką Laska. Ostatecznie do piłki dopadł Ernest Hulisz i oddał strzał z 5. metra. Niestety defensor wicelidera IV ligi nie trafił do siatki.

Bydgoszczanie zaczęli jednak zyskiwać przewagę w meczu i w 30. minucie skonstruowali kolejną akcję ofensywną. Piotr Siekirka zagrał piłkę do dobrze ustawionego Damiana Rysiewskiego, który zdecydował się przepuścić jeszcze futbolówkę, ale ostatecznie żaden z jego kolegów z drużyny nie zdołał wykończyć ataku uderzeniem. Cztery minuty później Siekirka próbował sprawdzić natomiast dyspozycję Laska silnym uderzeniem z dystansu, ale bramkarz Unii zdołał przenieść piłkę nad poprzeczką.

Chemicy kontynuowali starania o zdobycie bramki, ale bydgoszczanom trudno było stworzyć sobie stuprocentową sytuację lub oddać taki strzał, który zakończyłby się dla nich zdobyciem gola.

Ostatecznie pierwszą połowę spotkania zakończył rzut rożny dla miejscowych, po którym obrońcy Chemika zablokowali strzał jednego z graczy Unii i obie ekipy schodziły na przerwę przy bezbramkowym remisie. Warto dodać, że w pierwszej odsłonie meczu drużyny z Wąbrzeźna i Bydgoszczy starały się konstruować ciekawe akcje ofensywne, ale obu stronom zdecydowanie brakowało dokładności oraz umiejętności wypracowania stuprocentowej sytuacji na gola. Z kolei kiedy już piłkarze ofensywni Unii lub Chemika znajdowali się w okolicach bramki przeciwników, to zazwyczaj zawodziła skuteczność lub dobrymi interwencjami popisywali się Łęt oraz Lasek.

II połowa

Druga połowa rozpoczęła się od dobrej akcji Chemika. Bydgoszczanie błyskawicznie rozrzucili piłkę do ustawionego na skrzydle Piotra Siekirki, a ten wszedł z futbolówką w okolice pola karnego przeciwników i zdecydował się na strzał. Uderzenie piłkarza z Glinek okazało się jednak za słabe, aby mogło pokonać Kamila Laska.

Chemicy wykazywali jednak po przerwie jeszcze większą chęć do gry i w 50. minucie stworzyli kapitalną sytuację na objęcie prowadzenie. Po dośrodkowaniu jednego z graczy z Glinek z bocznej strefy boiska, obrońców gospodarzy przechytrzył Damian Zagórski, który kapitalnie nabiegł na piłkę i oddał strzał z bliskiej odległości. Niestety „Zagór” nie wykorzystał wyśmienitego zagrania kolegi z zespołu i fatalnie przestrzelił.

W odpowiedzi, po chwili unici znaleźli się z piłką w polu karnym Chemika, a uderzeniem z bliskiej odległości Gracjana Łęta próbował zaskoczyć Mikołaj Wojdak. Strzał gracza z Wąbrzeźna został jednak świetnie zablokowany przez defensorów z Glinek. Warto zaznaczyć, że obu zespołom trudno było na początku drugiej połowy złapać dobre tempo gry, ponieważ zawodnicy Unii i Chemika bardzo często potrzebowali pomocy medycznej, mierząc się z drobnymi urazami, które zaburzały przebieg rywalizacji.

W 56. minucie kolejną próbę z rzutu wolnego oddał Damian Zagórski. Tym razem piłka po strzale drugiego najlepszego strzelca regionalnej IV ligi w tym sezonie również nie wpadła jednak do siatki gospodarzy.

Sześć minut później bydgoszczanie jeszcze raz spróbowali zaskoczyć zespół gospodarzy akcją przeprowadzoną z wykorzystaniem ustawionego na boku boiska Siekirki. Zawodnik z Glinek błyskawicznie zbiegł z piłką ze skrzydła w pole karne Laska, ale nie był w stanie znaleźć się na dobrej pozycji strzeleckiej, więc oddał piłkę Patrykowi Perlińskiemu. „Perła” bez wahania zdecydował się na strzał, jednak pechowo ustrzelił pozostającego w polu karnym przeciwników Siekirkę i piłka poleciała po rykoszecie obok bramki. Chwilę później dobrą akcję odpowiedzieli unici. Po dośrodkowaniu z bocznej strefy boiska zaskoczyć Łęta strzałem głową próbował Nowak, jednak uderzenie gracza Unii zostało przyblokowane.

W 68. minucie znów blisko szczęścia był Perliński. Po kolejnym dośrodkowaniu piłki z boku boiska przez Siekirkę, futbolówka trafiła do ustawionego na 5. metrze napastnika z Glinek, który w ostatniej chwili został zablokowany przez obrońcę z Wąbrzeźna, a piłka po rykoszecie wypadła na rzut rożny.

Napór chemików trwał w najlepsze, a w 71. minucie bydgoszczanie byli najbliżej trafienia w sobotnim meczu. Zagórski dorzucił piłkę z lewej strony boiska, a ta znów trafiła do pozostawionego bez krycia tuż przed bramką Perlińskiego, który skierował futbolówkę w kierunku bramki. Jeden graczy z Unii zdołał jednak w ostatniej chwili zamortyzować uderzenie, dzięki czemu drugiemu z zawodników z Wąbrzeźna udało się wybić futbolówkę tuż sprzed linii bramkowej.

W kolejnych minutach rywale odzyskali nieco kontrole nad meczem. W tym fragmencie gry oba zespoły starały się zaskakiwać bramkarzy przeciwnika głównie uderzeniami z dystansu, ale piłka nadal nie chciała wpaść do żadnej z bramek.

W 84. minucie miejscowi dopięli ostatecznie swego i zdobyli zwycięskiego gola. Po dośrodkowaniu z bocznej strefy boiska obrońcy z Glinek nie zdążyli wrócić we własne pole karne i piłka znalazła się pod nogami jednego z zawodników Unii, ustawionego na 5. metrze boiska. Ten błyskawicznie oddał silne uderzenie z bliska, ale ofiarną interwencją popisał się w tej sytuacji Gracjan Łęt. Futbolówka poleciała jednak jeszcze na 10. metr, gdzie znakomicie na piłkę nabiegł Damian Lenkiewicz i pewnym strzałem pokonał bezradnego już przy dobitce bramkarza gości.

Bydgoszczanie próbowali jeszcze w końcówce meczu odwrócić losy pojedynku, ale mając świadomość kończącego się czasu gry grali bardzo nerwowo i często tracili piłkę. W 89. minucie Damian Rysiewski starał się dograć piłkę z rzutu wolnego na Ernesta Hulisza, ale defensorowi bydgoskiego zespołu nie udało się trafić do bramki gospodarzy.

W 90. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Stanisław Wędzelewski oddał jeszcze strzał, po którym piłka wolno opadała w kierunku bramki Laska. Niestety jeden z graczy ofensywnych bydgoskiego zespołu, próbujący przeszkodzić golkiperowi Unii w podjęciu interwencji lub ewentualnie dobić jeszcze piłkę do bramki z bliskiej odległości, sfaulował Laska i sędzia odgwizdał przewinienie na bramkarzu.

Na początku doliczonego czasu gry dobrą okazję na zamknięcie meczu mieli z kolei gospodarze. Po prostej stracie Chemika rywale przeprowadzili szybki kontratak, a piłka trafiła do wchodzącego na wolne pole w szesnastkę bydgoszczan, nabiegającego ze skrzydła Kacpra Rybackiego, który jednak nieco się podpalił i fatalnie przestrzelił.

Chwilę później jeden z piłkarzy Unii otrzymał kolejne otwierające podanie na wolne pole, ale szybszy z interwencją był wychodzący z interwencją Łęt i ostatecznie gracz Unii sfaulował golkipera bydgoskiego zespołu.

W ostatniej akcji meczu chemicy szukali jeszcze wyrównującego trafienia po rzucie rożnym. Najwyżej do piłki dośrodkowanej z narożnika boiska doskoczył Jakub Witucki, ale obrońca z Bydgoszczy nie trafił w światło bramki.

Po chwili prowadzący zawody arbiter zagwizdał po raz ostatni i Unia Wąbrzeźno przerwała serię 7 ligowych zwycięstw z rzędu Chemika Moderatora Bydgoszcz, a 8. jeśli doliczymy do tej statystyki także rozegrany w pierwszej połowie września mecz Okręgowego Pucharu Polski KPZPN w podokręgu bydgoskim z Piastem Kołodziejewo.

W 11. kolejce zwycięstwa odnieśli niestety główni kontrkandydaci chemików w walce o awans do II grupy Betclic III ligi, a więc Tłuchowia Tłuchowo, Unia Drobex Solec Kujawski oraz Pogoń Mogilno. Bydgoszczanie zajmują jednak cały czas pozycję wicelidera tabeli, czyli znajdują się na miejscu gwarantującym grę w barażach o wyższą klasę rozgrywkową. W tej chwili Chemik traci trzy punkty do liderującej Tłuchowii i ma tyle samo oczek, co 3. w klasyfikacji Unia Drobex Solec Kujawski, którą piłkarze trenera Osińskiego wyprzedzają lepszym stosunkiem bramkowym.

W następnym tygodniu na drużynę z Glinek czekają aż dwa pojedynki. W środę w zaległym hitowym meczu 4. rundy Okręgowego Pucharu Polski KPZPN w podokręgu bydgoskim chemicy podejmą przed własną publicznością beniaminka II grupy Betclic III ligi – Wdę Świecie. Natomiast w następną niedzielę w kolejnym domowym meczu ligowym ekipa z Bydgoszczy zmierzy się także u siebie z 11. w zestawieniu Lechem Rypin.

 

11. kolejka IV ligi, 

Unia Wąbrzeźno – Chemik Moderator Bydgoszcz 1:0 (0:0)

bramka: Damian Lenkiewicz 84′

___

Skład Unii Wąbrzeźno: Lasek – Wiwatowski (73′ Hancyk), Patyk, Bollin, Nowak (90+3′ Boczek), Rybacki, Rzepka (73′ Kosiński), Wojdak (82′ Fabiś), Maciejewski, Lenkiewicz, Okraska.

 

Rezerwowi: Karulski – Boczek, Pawłowski, Drapiewski, Kosiński, Hancyk, Fabiś.

Trener: Jakub Gościński

___

Skład Chemika Moderatora Bydgoszcz: Łęt – Hulisz, Witucki, Kochmański, Wędzelewski – Rysiewski, Falkowski – Strzyżewski, Zagórski, Siekirka (83′ Głowski) – Perliński.

 

Rezerwowi: Skonieczny – Sowa, Drewnik, Gotówka, Głowski.

Trener: Wiktor Osiński

___

Żółte kartki: Damian Lenkiewicz 20′, Kacper Patyk 77′ – Damian Rysiewski 59′

___

W 37. minucie żółtą kartką napomniany został drugi trener Unii Wąbrzeźno Sebastian Isbrandt

___

Wyniki 11. kolejki IV ligi (grupa: kujawsko-pomorska):

Orlęta Aleksandrów Kujawski 4:2 Łokietek Brześć Kujawski

Cuiavia Inowrocław 3:1 Start Eco-Pol Pruszcz

Pol-Osteg Pomorzanin Serock 5:3 Kujawiak Lumac Kowal

Mustang Ostaszewo 3:2 Noteć Łabiszyn

Sparta Brodnica 2:0 Wisła Dobrzyń nad Wisłą

Unia Wąbrzeźno 1:0 Chemik Moderator Bydgoszcz

Polonia Bydgoszcz 1:3 Unia Drobex Solec Kujawski

Pogoń Mogilno 4:0 Tarpan Mrocza

Lech Rypin 1:7 Tłuchowia Tłuchowo

Następny artykuł

P