Autor:

Szymon Kołodziejski

Tagi:
Pierwszy zespół 11.09.2024
Fot. Edyta Linowiecka

Pierwszy zespół Chemika awansował do kolejnej rundy Okręgowego Pucharu Polski KPZPN!


W rozegranym w środę meczu 3. rundy Okręgowego Pucharu Polski KPZPN w podokręgu bydgoskim pierwszy zespół Chemika Moderatora Bydgoszcz, złożony w dużej części z zawodników młodzieżowych trenujących w akademii bydgoskiego klubu, pokonał na wyjeździe 4:0 występujący na co dzień w II grupie kujawsko-pomorskiej klasy okręgowej Piast Kołodziejewo. Dzięki zwycięstwu, ekipa z Glinek awansowała do kolejnej rundy regionalnego „Pucharu Tysiąca Drużyn”. W środę z rozgrywkami pucharowymi pożegnał się z kolei A-klasowy drugi zespół chemików, który pechowo przegrał na własnym boisku 1:2 z czwartoligową Pogonią Mogilno, tracąc decydującego gola w ostatniej akcji meczu.

3. runda Okręgowego Pucharu Polski KPZPN (Bydgoszcz), 

I połowa

Decyzją trenera Wiktora Osińskiego w pierwszym składzie chemików na środowe spotkanie pucharowe z Piastem Kołodziejewo znalazło się wielu utalentowanych piłkarzy, grających na co dzień w drużynach młodzieżowych Chemika Moderatora Bydgoszcz m.in. Daniel Falkowski, Bartosz Syka, czy Szymon Sowa. Ponadto na ławce rezerwowych usiadł kolejny perspektywiczny młody piłkarz Kacper Głowski. Kadrę meczową uzupełnili oczywiście doświadczeni zawodnicy, którzy na co dzień regularnie występują w spotkaniach IV ligi, tacy jak Patryk Perliński, Jakub Witucki, czy Damian Rysiewski.

Sztab szkoleniowy Chemika w konsultacji z trenerem bramkarzy zespołu Damianem Bławatem zdecydował także, że w środę szansę pokazania się w bramce zespołu otrzyma młody golkiper Kacper Skonieczny, który w niektórych meczach ligowych pełni funkcję bramkarza rezerwowego. Z kolei w meczu w Kołodziejewie „jedynka” w bramce bydgoskiego zespołu, czyli Gracjan Łęt, usiadł na ławce rezerwowych, aby zregenerować siły przed dalszą częścią rundy jesiennej.

Od początku spotkania wiadomo było, że z uwagi na fakt, że Chemik gra na co dzień o jedną klasę rozgrywkową wyżej, to właśnie bydgoszczanie będą faworytem środowego starcia. Piłkarze z Glinek musieli jednak pamiętać, że rywale będą starali się sprawić niespodziankę, a najważniejsze dla faworyzowanego zespołu w takim meczu jest zawsze, jak najszybsze strzelenie pierwszej bramki.

Jako pierwsi atak na boisku w Kołodziejewie przeprowadzili chemicy, a dokładnie dwaj piłkarze, którzy regularnie występują na boisku w meczach ligowych. Już chwilę po rozpoczęciu zawodów Patryk Perliński starał się szybkim podaniem uruchomić wbiegającego skrzydłem w okolice pole karnego Marcela Strzyżewskiego, ale ten znalazł się na spalonym i akcja została przerwana gwizdkiem sędziego.

W 5. minucie pierwszym atakiem popisali się piątoligowcy. Jeden z zawodników Piasta przeprowadził akcję ofensywną lewym skrzydłem i płasko dośrodkował futbolówkę w szesnastkę bydgoskiego zespołu. Znajdującym się w polu karnym graczom gospodarzy nie udało się jednak wykorzystać zagrania z bocznej flanki boiska i zagrozić bramce chemików.

W pierwszych fragmentach meczu na boisku panował chaos, a gra była często przerywana z powodu licznych przewinień piłkarzy obu zespołów. Ponadto piłkarze Chemika oraz Piasta mieli problemy z dokładnością podań, szczególnie w momencie rozgrywania akcji na połowie przeciwnika. Młodzi gracze z Bydgoszczy potrzebowali także nieco minut, aby uspokoić emocje związane z występem w pierwszym zespole z Glinek oraz znaleźć sposób na skuteczne minięcie z piłką rywali, których skład złożony był w dużej części z dużo starszych zawodników.

W 10. minucie jeden z podopiecznych trenera Wiktora Osińskiego sfaulował przeciwnika tuż przed polem karnym i zespół piastunek stanął przed szansą na zdobycie bramki z rzutu wolnego. Jeden z piłkarzy gospodarzy podszedł do stałego fragmentu gry i oddał mocne uderzenie, po którym Kacper Skonieczny z trudem przeniósł futbolówkę nad poprzeczką.

Dwie minuty później Chemik mógł wyjść na prowadzenie, a na listę strzelców o mało co nie zapisał się Bartosz Syka, czyli jeden z graczy młodzieżowych, który otrzymał w środę szansę gry w pierwszej drużynie. Znajdujący się w okolicach pola karnego Perliński znakomicie obsłużył Michała Drewnika, a ten błyskawicznie wycofał futbolówkę do ustawionego tuż przed szesnastką wspomnianego Syki. Młody zawodnik z Glinek błyskawicznie zdecydował się na strzał, ale piłka poleciała nad poprzeczką.

Warto dodać, że od początku meczu aktywni w zespole z Glinek byli Patryk Perliński, Marcel Strzyżewski, Oskar Chęś, czy Kacper Olejniczak.

W 21. minucie to właśnie dwójka wymienionych jako pierwsza zawodników z Glinek dała Chemikowi prowadzenie. Jeden z graczy Piasta popełnił prosty błąd na własnej połowie i stracił piłkę na rzecz zespołu trenera Wiktora Osińskiego. Po chwili Perliński znakomicie obsłużył Strzyżewskiego, który wyprzedził obrońców i wyszedł na czystą pozycję, a po chwili pewnym strzałem pokonał golkipera miejscowych Piotra Łabuszyńskiego.

Pomimo zmiany wyniku, w dalszej części gry obraz meczu nie ulegał większym przemianom. Chemik częściej utrzymywał się przy piłce, ale w grze bydgoszczan brakowało nieco dokładności. Gospodarze często kasowali natomiast akcję za pomocą fauli i również popełniali proste błędy w rozegraniu, które napędzały gości. Bydgoszczanie na tym etapie meczu nie potrafili jednak jeszcze skutecznie wykorzystywać pomyłek przeciwników.

W 30. minucie Perliński dobrze obsłużył wchodzącego w pole karne Kacpra Olejniczaka, który po chwili umieścił futbolówkę w siatce. Sędzia liniowy podniósł jednak w tej sytuacji chorągiewkę i odgwizdał spalonego.

Cztery minuty później chemicy znów przeprowadzili groźny atak. Syka podał piłkę do Drewnika, a po chwili futbolówką była już pod nogami wchodzącego w pole karne Olejniczaka. Młody skrzydłowy z Glinek błyskawicznie wyszedł na pozycję sam na sam z bramkarzem Piasta, ale uderzył piłkę zbyt lekko i Łabuszyński uratował swój zespół przed stratą bramki.

Nie minęła chwila a trzeci zespół tabeli kujawsko-pomorskiej IV ligi stworzył sobie kolejną sytuację na gola. Tym razem Perliński świetnie wycofał piłkę do Drewnika, który popisał się znakomitym uderzeniem na bramkę gospodarzy. Niestety dla chemików kolejną znakomitą interwencją popisał się w tej sytuacji golkiper Piasta.

W 37. minucie ciśnienie obrońcom z Bydgoszczy podniósł niezwykle aktywny w środę w drużynie z Kołodziejewa były zawodnik Akademii Chemika Alan Jędrzejczak. Piastunki szybko wyszły z futbolówką ze swojej połowy, a do piłki dopadł właśnie wspomniany gracz Piasta. Jędrzejczak przeprowadził znakomitą akcję indywidualną środkiem boiska, minął kilku rywali i przedarł się z futbolówką w okolice pola karnego chemików. Po chwili były młodzieżowy gracz Chemika oddał groźny strzał na bramkę Skoniecznego, a piłka o centymetry poleciała nad poprzeczką.

Trzy minuty później ten sam zawodnik gospodarzy znów zagroził szesnastce drużyny z Bydgoszczy. Tym razem Jędrzejczak znów przebijał się z futbolówką w okolicach pola karnego gości i omalże nie udało mu się wyjść na pozycję sam na sam ze Skoniecznym. Jeden z defensorów Chemika naciskał jednak na szczęście do końca rywala, ale mimo presji ze strony przeciwnika Jędrzejczak zdołał oddać groźny strzał, po którym bramkarz chemików zmuszony został do trudnej interwencji. Młody golkiper z Glinek popisał się jednak dobrą interwencją i nie pozwolił rywalom cieszyć się z wyrównującego trafienia.

Pierwszą odsłonę meczu zakończył z kolei jeszcze strzał Perlińskiego, po którym problemów z interwencją nie miał Łabuszyński.

Tym samym do przerwy zespół Chemika prowadził w Kołodziejewie 1:0, ale dzięki ambitnej postawy gospodarzy, bydgoszczanie cały czas nie mogli być pewni awansu do następnej rundy Okręgowego Pucharu Polski KPZPN.

II połowa

W przerwie trener Chemika Wiktor Osiński zdecydował się na przeprowadzenie aż czterech zmian, które miały na celu oszczędzenie kilku podstawowych graczy, którzy przydadzą się zespołowi z Glinek w sobotnim meczu ligowym z Pol-Osteg Pomorzaninem Serock.

Tym samym plac gry opuścili Patryk Perliński, Marcel Strzyżewski, Oskar Chęś oraz Jakub Witucki, a w ich miejsce na placu gry pojawili się kolejni podstawowi piłkarze drużyny – Damian Rysiewski i Damian Kochmański, otrzymujący w ostatnich tygodniach od trenera Osińskiego dużo czasu na boisku, pozyskany przed rozpoczęciem sezonu z Warty Poznań, Jakub Górecki, a także kolejny utalentowany młodzieżowiec Jakub Głowski.

Druga odsłona rozpoczęła się od błyskawicznego ataku chemików. Tuż po przerwie wprowadzony na boisko chwilę wcześniej Górecki otrzymał dobre podanie od partnera i zdecydował się na strzał, po którym piłka poleciała tuż obok słupka bramki Piasta.

W 49. minucie Chemik podwyższył w fenomenalny sposób prowadzenie w środowej rywalizacji. Z futbolówką w środku boiska znalazł się Damian Rysiewski i rewelacyjnym strzałem z dystansu pokonał bezradnego Łabuszyńskiego.

Od momentu zdobycia drugiego gola gra chemików zaczęła wyglądać coraz lepiej, z kolei rywale mieli coraz większe problemy z przeniesieniem ciężaru gry z własnej połowy. W zespole z Glinek kolejne dobre akcje ofensywne kreowali między innymi Olejniczak i Rysiewski. Aktywny w ataku był także Głowski, który chciał odpłacić się trenerowi Osińskiemu za możliwość występu w pierwszym zespole.

W 61. minucie atak bydgoszczan został jeszcze bardziej wzmocniony, ponieważ na boisku pojawił się doświadczony Piotr Siekirka. Cztery minuty później Głowski popisał się kapitalnym uderzeniem na bramkę Łabuszyńskiego, ten zdołał jednak skutecznie interweniować.

W 70. minucie gospodarze przebudzili się nieco z letargu, a dobrą akcję dla piątoligowca skonstruował wprowadzony do gry po przerwie Dawid Deresiewicz. Ustawiony tuż przed polem karnym Chemika zawodnik gospodarzy otrzymał znakomite podanie od partnera i był bliski przebicia się przez linię obrony i wyjścia na pozycję sam na sam ze Skoniecznym. Dobrą interwencją w tej sytuacji popisał się jednak Damian Kochmański. Po kilku sekundach piłka znalazła się jednak pod nogami kolejnego zawodnika, ustawionego w trakcie tego ataku tuż przed linią szesnastego metra, a więc Alana Jędrzejczaka. Gracz Piasta zdecydował się na strzał, jednak fatalnie przestrzelił, posyłając piłkę obok słupka. W tej sytuacji Skonieczny nie zdążył podjąć interwencji i gdyby futbolówka leciała w światło bramki, rywale mogliby cieszyć się z kontaktowego gola i mieć jeszcze nadzieję na odmianę losów spotkania.

Minutę później Piast dość niespodziewanie znów stworzył niebezpieczną sytuację pod bramką przyjezdnych. Chemicy zbyt łatwo stracili piłkę na własnej połowie i najjaśniejszy punkt w zespole Piasta, a więc Jędrzejczak był znów bliski wyjścia na czystą pozycję. Ostatecznie jednak szarża zawodnika z Kołodziejewa została skutecznie zastopowana przez chemików.

Mimo braku straty gola rywale pod koniec drugiego kwadransa zerwali się do odrabiania strat i w tym fragmencie meczu defensywa Chemika zmuszona była do gry na wysokich obrotach. W tym miejscu warto wspomnieć, że w środę znakomite zawody rozgrywał młody defensor bydgoskiej drużyny Szymon Sowa.

W 74. minucie jeden z graczy miejscowych znów groźnie podawał piłkę w pole karne ze skrzydła, ale w tej sytuacji ustawionym w polu karnym zawodnikom Piasta nie udało się zamienić podania na taki strzał, który mógł zagrozić bramce Skoniecznego.

W ostatnich minutach meczu chemicy uspokoili jednak ponownie grę, a rywale, którzy nie wykorzystali swoich wcześniejszych szans na gola, nie mieli już za bardzo sił, aby gonić wynik. Ponadto bardzo aktywny w ofensywie pozostawał nadal Głowski, który bardzo często znajdował się w szesnastce gospodarzy właśnie w tym miejscu, w którym powinien być, aby finalizować akcje Chemika groźnymi strzałami. Młody gracz Chemika korzystał z dobrych podań od kolegów z zespołu i często decydował się na strzały, które jednak nie kończyły się zdobyciem gola.

W 80. minucie jeden z zawodników z Bydgoszczy przeciągnął dośrodkowanie aż pod przeciwległy narożnik boiska, jednak tam do piłki dopadł jeszcze Piotr Siekirka, który błyskawicznie wycofał futbolówkę do jednego z bocznych obrońców. Defensor z Bydgoszczy znakomicie dośrodkował piłkę na pozostawionego praktycznie bez krycia Głowskiego, a młodemu piłkarzowi z Glinek, którego nie zdołali już pokryć zmęczeni rywale, ostatecznie nie udało się jednak sięgnąć futbolówki. Warto dodać, że gdyby Głowski opanował w tej sytuacji piłkę, to stanąłby oko w oko z Łabuszyńskim i prawdopodobnie podwyższył wynik meczu.

Dwie minuty później chemicy zdobyli jednak trzeciego gola. Jeden z graczy z Glinek zagrał długą piłkę do tercji ofensywnej, a tam obrońców rywala znakomicie oszukał Kacper Olejniczak, który wyszedł na pozycję sam na sam z bramkarzem piastunek i pewnym strzałem zdobył swoją pierwszą bramkę w tym sezonie.

W końcówce meczu piłkarze piątoligowca dzielnie bronili się jeszcze przed stratą kolejnych goli i starali się próbować wyjść z piłką z własnej połowy, co nie okazało się na tym etapie meczu już takie łatwe, jak jeszcze kilkanaście minut wcześniej. W 86. minucie strzał z rzutu wolnego na bramkę Łabuszyńskiego oddał za to Kochmański, ale piłka poleciała w środek bramki i golkiper Piasta nie miał żadnych problemów z interwencją.

Trzy minuty później Chemik ustalił wynik spotkania na 4:0, a na zasłużoną bramkę dla zespołu doczekał się aktywny w drugiej połowie młodziutki Jakub Głowski. Gol padł po tym jak jeden z graczy z Bydgoszczy świetnie dostarczył piłkę do ustawionego na skrzydle Jakuba Góreckiego, a ten błyskawicznie wszedł z futbolówką w okolice bocznej linii pola karnego. Po chwili Górecki zagrał piłkę do nabiegającego w pole bramkowe Głowskiego. Ten zaskoczył obrońców Piasta, którzy zostali w blokach startowych i po chwili oddał strzał z bliskiej odległości i pewnym uderzeniem pokonał bezradnego Łabuszyńskiego. Dla młodziutkiego chemika był to oczywiście debiutancki gol dla pierwszego zespołu z Glinek.

Kilka chwil później arbiter zakończył spotkanie 3. rundy Okręgowego Pucharu Polski KPZPN i mimo ambitnej gry w środowym meczu zespołu Piasta Kołodziejewo, to chemicy ostatecznie cieszyli się z efektownego zwycięstwa 4:0 i awansu do kolejnej fazy regionalnego „Pucharu Polski”. Zdecydowane brawa za występ w środowym pojedynku należą się młodym piłkarzom z Akademii Chemika, którzy w komplecie zagrali bardzo dobre zawody. Na wyróżnienie w szczególności zasłużył sobie Jakub Głowski, czyli autor ostatniego trafienia dla zespołu z Bydgoszczy.

W środę z rozgrywkami Okręgowego Pucharu Polski KPZPN pożegnał się występujący na co dzień w I grupie „Bydgoszcz-Północ” A klasy w podokręgu bydgoskim drugi zespół Chemika Moderatora Bydgoszcz. Ekipa z Glinek przegrała 1:2, w rozgrywanym na bocznym boisku ze sztuczną nawierzchnią kompleksu „Chemik” w Bydgoszczy meczu 3. rundy regionalnego „Pucharu Tysiąca Drużyn”,  z faworyzowaną czwartoligową Pogonią Mogilno. Warto dodać, że chemicy byli bliscy doprowadzenia w tym pojedynku do serii rzutów karnych, ponieważ w końcówce drugiej połowy na boisku utrzymywał się remis 1:1, a goście zwycięskiego i zarazem decydującego o awansie gola zdobyli w ostatniej akcji meczu – w czwartej minucie doliczonego czasu gry do drugiej odsłony. Ponieważ w tej fazie rozgrywek Okręgowego Pucharu Polski KPZPN przy wyniku remisowym po regulaminowym czasie gry od razu rozgrywane są rzuty karne, bez zarządzania przez sędziego dogrywki, to gdyby piłkarze Chemika nie stracili gola na zakończenie meczu, to o losach rywalizacji decydowałby konkurs rzutów karnych.

4. runda Okręgowego Pucharu Polski KPZPN w podokręgu bydgoskim, w której udział weźmie pierwszy zespół Chemika Moderatora Bydgoszcz, zaplanowana została na środę 2. października. W tej fazie zmagań rywalizować będzie 16 zwycięzców meczów 3. rundy. Losowanie par kolejnej rundy okręgowych zmagań pucharowych odbędzie się w najbliższych dniach.

Następnie ośmiu triumfatorów spotkań 4. rundy regionalnego Pucharu Polski w podokręgu bydgoskim, a także najlepsze zespoły z rozgrywek pucharowych przeprowadzanych jesienią w podokręgach toruńskim i włocławskim awansują do 1/8 finału Okręgowego Pucharu Polski KPZPN.

Mecze tej fazy rozegrane zostaną z kolei już w rundzie wiosennej. Od 1/8 finału wojewódzkiego Pucharu Polski do rywalizacji przystąpi także obrońca trofeum – Elana Toruń.

Z kolei w najbliższy weekend pierwszy zespół Chemika Moderatora Bydgoszcz powróci do rywalizacji w rozgrywkach kujawsko-pomorskiej IV ligi. W sobotę o godzinie 12:00 podopieczni trenera Wiktora Osińskiego w spotkaniu 8. kolejki czwartoligowych zmagań podejmą przed własną publicznością zajmujący 15. miejsce w tabeli Pol-Osteg Pomorzanin Serock.

 

3. runda Okręgowego Pucharu Polski KPZPN (Bydgoszcz),

Piast Kołodziejewo – Chemik Moderator Bydgoszcz 0:4 (0:1)

bramki: Marcel Strzyżewski 21′, Damian Rysiewski 49′, Kacper Olejniczak 82′, Jakub Głowski 89′

___

Skład Piasta Kołodziejewo: Łabuszyński – Wańkowski (63′ Deresiewicz), Losik, Marczyński, Arkadiusz Wilk (63′ Gumienny), Jędrzejczak, Lisiecki (63′ Kania), Basiński (69′ Łozowicz), Wojciechowski, Jurkiewicz, Robert Wilk.

 

Rezerwowi: Kania, Deresiewicz, Łozowicz, Gumienny.

Trener: Mateusz Włoch

__

Skład Chemika Moderatora Bydgoszcz: Skonieczny – Falkowski, Zorenko, Chęś (46′ Rysiewski), Drewnik, Perliński (46′ Głowski), Syka (61′ Siekirka), Olejniczak, Sowa, Strzyżewski (46′ Górecki), Witucki (46′ Kochmański).

 

Rezerwowi: Łęt – Kochmański, Górecki, Siekirka, Rysiewski, Głowski.

Trener: Wiktor Osiński

__

Terminarz 3. rundy Okręgowego Pucharu Polski KPZPN (Bydgoszcz):

Piast Kołodziejewo 0:4 Chemik Moderator Bydgoszcz

Dąb Potulice 2:3 Rawys CEO Raciąż

Fala Świekatowo 0:6 Unia Drobex Solec Kujawski

GLKS Dobrcz-Wudzyn 2:2 k. 8:7 Cuiavia Inowroclaw

Kujawiak Sukowy 0:11 Polonia Bydgoszcz

LKS JKG Dąbrowa Chełmińska 3:3 k. 5:6 Gopło Kruszwica

Notecianka Pakość 1:0 Pałuczanka Żnin

Noteć Gębice 1:0 Tarpan Mrocza

Olimpia Dąbrowa 2:7 Noteć Łabiszyn

Gryf Sicienko 0:2 MUKS CWZS Bydgoszcz

Zawisza II Bydgoszcz 2:2 k. 6:7 Start Eco-Pol Pruszcz

Unia Gniewkowo 0:3 Wda Świecie

Chemik Moderator II Bydgoszcz 1:2 Pogoń Mogilno

Dąb Barcin – Pol-Osteg Pomorzanin Serock (17.09 / 18:00)

Sędziowie KPZPN Bydgoszcz – Dąb Bąkowo/Dąbrowa Biskupia (18.09 / 17:30)

Tarant Wójcin – Zawisza Bydgoszcz (25.09 / 16.45)

Następny artykuł

P