Autor:

Szymon Kołodziejski

Tagi:
Pierwszy zespół 19.10.2024
Fot. Edyta Linowiecka

Smutne popołudnie w Inowrocławiu. Chemik przegrał z Cuiavią

W sobotnim spotkaniu 12. kolejki kujawsko-pomorskiej IV ligi piłkarze Chemika Moderatora Bydgoszcz przegrali na wyjeździe 1:3 z Cuiavią Inowrocław i stracili fotel lidera rozgrywek. Jedyną bramkę dla ekipy z Glinek zdobył w Inowrocławiu Marcel Strzyżewski. Dwa gole dla gospodarzy strzelił z kolei w sobotę Patryk Wiśniewski, a raz na listę strzelców zapisał się występujący jeszcze w poprzednim sezonie w drużynie Chemika Konrad Klatecki. Warto zaznaczyć, że od 52. minuty meczu bydgoszczanie grali w osłabieniu, po tym jak drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Oskar Chęś.

I połowa

W sobotnim meczu piłkarze Chemika Moderatora Bydgoszcz musieli sobie radzić bez swojego najlepszego zawodnika – Patryka Perlińskiego. Prowadzący w klasyfikacji strzelców regionalnej IV ligi z dorobkiem 12 bramek „Perła” nie znalazł się w kadrze meczowej na pojedynek z Cuiavią z powodu urazu, którego nabawił się w ostatnim domowym spotkaniu z Lechem Rypin.

Pomimo braku swojego lidera gracze z Glinek od pierwszych minut pojedynku starali się narzucić własne warunki gry. W 2. minucie chemicy przeprowadzili świetny atak skrzydłem, ale jeden z podopiecznych trenera Wiktora Osińskiego źle dośrodkował piłkę w pole karne i akcja spaliła na panewce. Po chwili pierwszy wypad na połowę bydgoskiej drużyny zorganizowali gospodarze. Jeden z piłkarzy Cuiavii wdał się w pojedynek siłowy przy bocznej chorągiewce z obrońcą Chemika Ernestem Huliszem. Kiedy wydawało się już, że defensor z Bydgoszczy oddalił zagrożenie wybiciem piłki głową, do futbolówki ponownie dopadł gracz z Inowrocławia i wykonał groźne dośrodkowanie w szesnastkę chemików. Na szczęście futbolówka po strzale jednego z rywali poleciała obok słupka.

W 4. minucie meczu piłkarze Cuiavii przedarli się środkiem w okolice pola karnego Chemika. Ostatecznie jeden z graczy z Inowrocławia został sfaulowany przed linią szesnastego metra, a po chwili do rzutu wolnego podszedł Mariusz Miłek. Na szczęście dla zawodników Chemika piłkarz inowrocławskiej drużyny trafił w mur. Jeden z partnerów Miłka zdołał jednak jeszcze ostatecznie dopaść do odbitej piłki i zdecydował się na strzał, ale piłka po strzale inowrocławianina poleciała wysoko nad poprzeczką.

Piłkarze Cuiavii wykazywali w pierwszych minutach meczu dość dużą chęć do walki i wykonywali dość sporą ilość stałych fragmentów gry, a także często oddawali strzały na bramkę bydgoskiej ekipy. Z kolei chemicy mieli nieco problemów z dłuższym utrzymaniem się przy piłce. W 9. minucie w szesnastce strzeżonej przez Łęta znów zrobiło się groźnie. Po dośrodkowaniu piłki z bocznej strefy boiska jeden z zawodników „biało-zielonych” uderzył na bramkę Chemika, ale świetną interwencją popisał się golkiper z Glinek.

Mimo dobrej gry miejscowych, w 11. minucie to piłkarzom ze stolicy województwa udało się objąć prowadzenie. W 11. minucie Chemik przeprowadził dobrą akcję lewą flanką, po której jeden z graczy przyjezdnych dośrodkował piłkę w szesnastkę. Żadnemu z ustawionych w polu karnym chemików nie udało się jednak zamienić centry na uderzenie, a piłka trafiła po chwili do ustawionego przed polem karnym Marcela Strzyżewskiego. Pomocnik z Glinek zakręcił ustawionym przed nim rywalem i sprytnym strzałem pokonał bramkarza Cuiavii Jakuba Kowalskiego.

Piłkarze Chemika nie cieszyli się jednak z prowadzenia zbyt długo. W 18. minucie były gracz bydgoskiego zespołu Konrad Klatecki znalazł się z futbolówką przed polem karnym i strzałem po ziemi pokonał zaskoczonego uderzeniem przeciwnika Łęta. W tej sytuacji obrońcy przyjezdnych zdecydowanie popełnili błąd, nie doskakując do oddającego strzał zawodnika.

Napędzeni gospodarze ruszyli do walki o kolejnego gola i zaczęli coraz śmielej uderzać na bramkę Chemika. W 20. minucie Klatecki znów próbował zaskoczyć Łęta strzałem z dystansu, ale na szczęście piłka nie poszybowała do siatki chemików.

Chwilę później uderzeniem na bramkę Kowalskiego próbował odpowiedzieć Siekirka. Pomocnik z Glinek ruszył z piłką środkową częścią boiska i zakończył swoją akcję strzałem, który okazał się jednak zbyt słaby, aby mógł zaskoczyć bramkarza Cuiavii.

W 25. minucie chemicy znów przebili się w okolice szesnastki przeciwnika. Tym razem Damian Kochmański otwierającym podaniem uruchomił boczne skrzydło Chemika, a jeden z zawodników z Glinek dobrze dośrodkował piłkę w szesnastkę. Tam gracze z Bydgoszczy rozpoczęli walkę z rywalami o dojście do pozycji strzeleckich, ale ostatecznie w całą sytuację wmieszał się arbiter, który odgwizdał faul bydgoszczan w ataku.

W ostatnim kwadransie pierwszej połowy oba zespoły popełniały dużo błędów. Gra była toczona w bardzo wolnym tempie, a zawodnikom Chemika oraz Cuiavii brakowało dokładności w podaniach oraz skuteczności w uderzeniach.

W 35. minucie Siekirka urwał się jednak po raz kolejny boczną stroną boiska i podał do pozostawionego całkowicie bez krycia w polu bramkowym Strzyżewskiego, który świetnie włączył się do akcji ofensywnej bydgoskiej drużyny. Niestety pomocnik Chemika nie był w stanie wykończyć ataku, bo sędzia zauważył, że Siekirka wyjechał z piłką za linię końcową i przerwał grę.

Trzy minuty później blisko gola byli rywale. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego futbolówkę do siatki chemików niemalże nie wpakował Ariel Jastrzembski. Ostatecznie piłka po strzale piłkarza z Inowrocławia poleciała obok słupka.

W 40. minucie świetnym atakiem boczną flanką popisał się inny gracz Cuiavii Kajetan Wojciechowski. Boczny obrońca gospodarzy zszedł z piłką do środka boiska i zdecydował się na oddanie bardzo groźnego strzału z przed pola karnego. Na szczęście z uderzeniem przeciwnika poradził sobie Łęt. Po chwili jeden z graczy miejscowych zdecydował się jeszcze na dobitkę, jednak i tym razem piłka nie wpadła do siatki.

W 45. minucie Wojciechowski wypracował sobie kolejną sytuację na bramkę i znów oddał strzał z przed pola karnego. W tym przypadku właściwe wnioski z poprzednich ataków Cuiavii wyciągnęli jednak obrońcy Chemika, którzy zdążyli szybko zablokować uderzenie rywala.

Pierwszą połowę spotkania zakończyła z kolei akcja chemików. Bydgoszczanie wyprowadzili szybki kontratak, po którym jeden z graczy z Glinek starał się uruchomić urywającego się obronie inowrocławian partnera. Ostatecznie piłka została posłana za mocno i ustawiony na linii pola karnego Kowalski zdołał wyłapać futbolówkę jako pierwszy.

Do przerwy więc piłkarze Cuiavii i Chemika schodzili przy remisie 1:1, ale spotkanie nie porywało wysokim poziomem piłkarskim i tak naprawdę w drugiej połowie obie ekipy mogły liczyć na zdobycie kompletu punktów.

II połowa

Druga odsłona meczu rozpoczęła się od niecodziennego wydarzenia boiskowego. Jeden z obrońców Cuiavii zagrał piłkę do do swojego bramkarza, a ten stracił równowagę, co wykorzystał jeden z graczy Chemika, który natychmiast zaatakował golkipera z Inowrocławia. Kowalski uratował się przed stratą piłki interwencją ręką, ale sędzia dopatrzył się wykonania takiego ruchu po zagraniu piłki od własnego obrońcy i zdecydował się na podyktowanie rzutu wolnego pośredniego z pola karnego Cuiavii. Do piłki ustawionej na około 12. metrze podszedł Marcel Strzyżewski i po tym, jak zgodnie z przepisami jeden partnerów przesunął lekko futbolówkę, oddał strzał na bramkę rywali. Strzyżewski nie podniósł jednak piłki na tyle wysoko, aby ta wpadła pod poprzeczkę i futbolówka ostatecznie odbiła się od szczelnie ustawionego przed linią bramkową muru inowrocławian.

W 52. minucie Chemik stracił jednego z zawodników. Oskar Chęś nieprzepisowo zatrzymał przy linii bocznej jednego ze swoich rywali i obejrzał za to zagranie żółtą kartkę. Ponieważ pomocnik z Glinek otrzymał już jeden żółty kartonik na samym początku meczu, to zgodnie z zasadami gry w piłkę nożną arbiter pokazał Chęsiowi także czerwoną kartkę, a podopieczny trenera Wiktora Osińskiego udał się do szatni.

Zespół Cuiavii nie czekał długo na możliwość wykorzystania gry w przewadze. Już dwie minuty po zejściu z boisku Chęsia inowrocławianie wyszli na prowadzenie. Jeden z graczy miejscowych zagrał piłkę w pole karne Chemika z bocznej strefy boiska, gdzie znakomicie odnalazł się Patryk Wiśniewski. Gracz gospodarzy oddał po chwili silny strzał, po którym futbolówka zatrzepotała w siatce przeciwników.

Nieco pogubieni chemicy rozpoczęli jednak starania o zdobycie gola wyrównującego. W 57. minucie jeden z graczy Chemika przeprowadził dobrą akcję skrzydłem, a po chwili blisko zdobycia gola był Siekirka, który oddał strzał na bramkę Kowalskiego. Ostatecznie jednak bramkarz Cuiavii popisał się świetną interwencją.

W 58. minucie bydgoszczanie byli blisko wykorzystania niespodziewanego błędu jednego z obrońców miejscowych. Gracjan Łęt próbował szybko wznowić grę i zagrał długą piłkę na połowę rywala. Tam nie było jednak żadnego z chemików, a futbolówkę przejął defensor Cuiavii. Rywal stracił jednak równowagę, co natychmiast wykorzystał Damian Zagórski. Pomocnik Chemika przejął futbolówkę i otwierającym podaniem uruchomił Siekirkę. Zawodnik z Glinek oddał strzał na bramkę Kowalskiego, ale ten popisał się dobrą interwencją.

W kolejnych minutach chemicy starali się wyprowadzać kolejne ataki, ale w grze zespołu z Bydgoszczy cały czas brakowało dokładności. Piłkarze Chemika często także gubili piłki, które zbyt łatwo padały łupem przeciwników.

W 63. minucie jeden z podopiecznych trenera Wiktora Osińskiego zagrał mocną piłkę z boku boiska, która przeszyła jednak całe pole karne Cuiavii, mijając po drodze gotowego do oddania strzału Siekirkę. Ostatecznie piłka trafiła jeszcze pod nogi Damiana Rysiewskiego, który fatalnie przestrzelił.

Pod koniec drugiego kwadransa meczu ataki chemików próbowali napędzać Strzyżewski oraz Wędzelewski, ale obaj zawodnicy nie byli w stanie wyprowadzić skutecznego ataku. W odpowiedzi natomiast dobrym zrywem prawym skrzydłem popisał się boczny obrońca inowrocławskiej drużyny – Kajetan Wojciechowski. Zawodnik Cuiavii dobrze rozegrał piłkę w szesnastce bydgoskiego zespołu, ale ostatecznie gospodarzom nie udało się zaskoczyć Łęta.

Po chwili kolejny atak skrzydłem przeprowadzili chemicy, a piłka znów trafiła w pole karne Cuiavii. Tym razem akcja również nie była jednak udana, ponieważ jeden z bydgoszczan przewrócił się w szesnastce i mimo ogromnych protestów bydgoskiego zespołu sędzia nie odgwizdał rzutu karnego.

W odpowiedzi blisko wyjścia na pozycję sam na sam był Patryk Wiśniewski. W tej sytuacji jeden z zawodników z Inowrocławia próbował szybko rozpocząć kontratak swojego zespołu i zagrał długą piłkę na środek boiska, gdzie Wiśniewski był bardzo blisko wymanewrowania jednego z obrońców Chemika i wyjścia na czystą pozycję. Ostatecznie defensor z Glinek zdążył z interwencją. W 73. minucie odważną akcją popisał się z kolei Wędzelewski. Zawodnik Chemika indywidualnie przebił się z futbolówką w pole karne, ale fatalnie spudłował.

W kolejnych fragmentach meczu, grający w osłabieniu bydgoszczanie, robili wszystko, co mogli, aby doprowadzić do wyrównania. W 76. minucie sytuacja drużyny trenera Osińskiego znacznie się jednak pogorszyła. Wędzelewski stracił piłkę na połowie rywala, a inowrocławianie natychmiast uruchomili długim podaniem Wiśniewskiego. Ten wyprzedził w środkowej części boiska Kochmańskiego i ruszył sam na sam na bramkę Łęta. Po chwili zawodnik Cuiavii pewnym strzałem pokonał bramkarza bydgoskiej drużyny i zespół z Inowrocławia podwyższył prowadzenie.

Bydgoszczanie próbowali nadal walczyć o drugiego gola. W pole karne rywali przebijał się Rysiewski. Ponadto chemicy starali się dośrodkowywać piłkę na głowę mającego dobre warunki fizyczne Kochmańskiego. Swojej szansy na zdobycie gola szukał także Zagórski. Niestety, mimo olbrzymich chęci chemicy w dalszym ciągu nie byli w stanie zaskoczyć obrony gospodarzy.

W 87. minucie groźne uderzenie na bramkę Łęta oddał natomiast Kacper Maciejewski. Na szczęście piłka po strzale gracza Cuiavii poleciała nad bramką. Po chwili chemicy zablokowali jeszcze uderzenie innego z graczy gospodarzy, unikając straty czwartego gola.

W 89. minucie Zagórski oddał za to silny strzał z pola karnego, z którym z trudem poradził sobie Kowalski. W tej sytuacji zabrakło przede wszystkim dobitki i gospodarze oddalili zagrożenie sprzed własnej bramki.

Mecz zakończyła kolejna akcja zespołu prowadzonego przez trenera Osińskiego. W doliczonym czasie gry Wędzelewski oddał strzał z bocznej strefy pola karnego, po którym skuteczną interwencją popisał się Kowalski. Po chwili piłkę do siatki wpakował jednak Siekirka, który inteligentnie nabiegł na dobitkę. Ostatecznie jednak sędzia dopatrzył się spalonego i nie zaliczył gola.

W sobotnim meczu więcej emocji już nie było i piłkarze Chemika przegrali drugi wyjazdowy pojedynek z rzędu. Ponieważ Tłuchowia Tłuchowo wygrała swój mecz w tej kolejce, a Unia Drobex Solec Kujawski wywalczyła jeden punkt, to piłkarze z Glinek spadli w ligowej tabeli na 3. miejsce. Chemicy mają teraz trzy punkty straty do prowadzącego w zestawieniu zespołu z Tłuchowa oraz punkt mniej od solczan. Podopieczni trenera Osińskiego zagrają jednak jeszcze w rundzie jesiennej mecze z oboma rywalami i będą mieli okazję zniwelować ewentualną stratę punktową do przeciwników.

Piłkarze Chemika Moderatora Bydgoszcz szansę na rehabilitację po sobotniej porażce otrzymają w kolejny weekend. W sobotę w meczu 14. kolejki czwartoligowych zmagań zespół prowadzony przez trenera Wiktora Osińskiego zmierzy się na własnym boisku z zajmującym 14. miejsce w tabeli Startem Eco-Pol Pruszcz.

13. kolejka IV ligi,

Cuiavia Inowrocław – Chemik Moderator Bydgoszcz 3:1 (1:1)

bramki: Konrad Klatecki 18′, Patryk Wiśniewski 54′, 76′ – Marcel Strzyżewski 11′

___

Skład Cuiavii Inowrocław: Jakub Kowalski – Wojciechowski (72′ Słupecki), Jastrzembski, Klatecki, Miłek (90+3′ Chudziński), Patryk Wiśniewski (81′ Brzóstowski), Maciejewski (90+3′ Dusza), Goździkowski, Ramel, Dominik Kowalski, Mateusz Wiśniewski.

 

Rezerwowi: Raczek – Brzóstowski, Dusza, Słupecki, Gąsiorek, Patyk, Chudziński, Kulak, Gralewski.

Trener: Szymon Maziarz

___

Skład Chemika Moderatora Bydgoszcz: Łęt – Hulisz, Witucki, Kochmański, Wędzelewski – Rysiewski, Chęś – Strzyżewski, Zagórski, Siekirka – Głowski (55′ Falkowski).

 

Rezerwowi: Skonieczny – Górecki, Sowa, Zorenko, Falkowski, Olejniczak.

Trener: Wiktor Osiński

___

Żółte kartki: Kacper Maciejewski 56′ Oskar Chęś 4′, Jakub Witucki 15′, Piotr Siekirka 49′

 

Czerwona kartka: Oskar Chęś (Chemik) 52′ – za drugą żółtą

___

Wyniki 13. kolejki IV ligi (grupa: kujawsko-pomorska):

Sparta Brodnica 2:0 Polonia Bydgoszcz

Orlęta Aleksandrów Kujawski 2:2 Unia Drobex Solec Kujawski

Pol-Osteg Pomorzanin Serock 3:3 Łokietek Brześć Kujawski

Start Eco-Pol Pruszcz 2:4 Tłuchowia Tłuchowo

Pogoń Mogilno 2:1 Kujawiak Lumac Kowal

Unia Wąbrzeźno 1:1 Mustang Ostaszewo

Wisła Dobrzyń nad Wisłą 2:0 Noteć Łabiszyn

Cuiavia Inowrocław 3:1 Chemik Moderator Bydgoszcz

Lech Rypin 1:2 Tarpan Mrocza

Następny artykuł

P