Twierdza Glinki obroniona!
W życiu pewne są tylko trzy rzeczy – śmierć, podatki i ostatnio również domowe zwycięstwo piłkarzy Chemika Moderatora Bydgoszcz. W rozegranym w sobotę meczu 10. kolejki podopieczni trenera Wiktora Osińskiego pokonali 1:0 Spartę Brodnica i odnieśli 5. z rzędu zwycięstwo bez straty bramki na własnym boisku w tym sezonie
Od początku spotkania oba zespoły próbowały narzucić własne warunki gry, a na boisku nie brakowało ostrych pojedynków o piłkę. Już od pierwszych minut dużo szumu w strefie ofensywnej Sparty robił Brendon Lucas Marques Pereira, ale obrona Chemika nie pozwoliła Brazylijczykowi przebić się bezpośrednio przed bramkę strzeżoną przez golkipera bydgoskiego zespołu Gracjana Łęta.
Na pierwszy strzał zespołu trenera Wiktora Osińskiego musieliśmy poczekać do 10. minuty. Uderzenie było jednak za słabe, aby mogło zaskoczyć bramkarza przyjezdnych Mateusza Wiśniewskiego. W 12. minucie swojej szansy na otwierające w sobotnim meczu trafienie szukał za to Konrad Klatecki, jednak nieskutecznie.
Chemicy rozkręcali się z minuty na minutę i po chwili na dobrej pozycji w polu karnym gości znalazł się Patryk Perliński. Napastnik bydgoskiego zespołu został przewrócony przez bramkarza z Brodnicy, ale mimo protestów zawodników Chemika, sędzia nie zdecydował się na odgwizdanie rzutu karnego. W 17. minucie „Perła” zdecydował się jeszcze na uderzenie na bramkę Sparty, ale strzał króla strzelców poprzedniego sezonu kujawsko-pomorskiej IV ligi został zablokowany przez defensorów przyjezdnych.
W 20. minucie swojej szansy na gola szukał z kolei Marcel Strzyżewski. Futbolówka po strzale skrzydłowego bydgoskiej ekipy poleciała jednak nad poprzeczką. Nie minęła chwila, a kolejne sytuacje dla wicelidera rozgrywek wykreowali Alan Majerski oraz Damian Kochmański. Strzały obu panów nie trafiły jednak do bramki gości. Warto dodać, że sobotni mecz obfitował w liczne przewinienia i wymuszone przerwy w grze. Tylko w ostatnim kwadransie pierwszej połowy sędzia pokazał piłkarzom obu ekip aż 4 żółte kartki.
W ostatniej części pierwszej odsłony gracze z Bydgoszczy nadal szukali swoich okazji na bramkę, która dawałyby Chemikowi prowadzenie w tym spotkaniu. Spartanie z kolei spokojnie starali się wyczekać dobrej sytuacji na gola, ale cały czas nie byli w stanie przebić się pod bramkę Gracjana Łęta. W 42. minucie jeden z graczy bydgoskiego zespołu dobrze uruchomił Marcela Strzyżewskiego, ale Mateusz Wiśniewski zdążył ze skuteczną interwencją.
Po chwili dobrym wypadem w pole karne drużyny z Glinek popisał się Arkadiusz Kozłowski. Zawodnik Sparty zdecydował się na strzał na bramkę Łęta, ale młody golkiper Chemika nie popełnił błędu. W doliczonym czasie gry blisko szczęścia był za to Dawid Zaborowski. Silne uderzenie „Zabora” zostało jednak wybronione przez dobrze prezentującego się w sobotę Mateusza Wiśniewskiego.
Chwilę później bydgoszczanie mogli jeszcze zdobyć gola po niezłym dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Sparta wybroniła się jednak z niebezpieczeństwa. W doliczonym czasie gry w polu karnym przyjezdnych padł za to Kacper Klimkiewicz. Gwizdek sędziego ponownie jednak milczał. Pierwszą połowę spotkania zakończyło jeszcze odważne wejście w okolice pola karnego Alana Majerskiego oraz niecelny strzał jednego z graczy Chemika, po którym futbolówka poszybowała nad poprzeczką. Ostatecznie oba zespoły schodziły do szatni przy bezbramkowym remisie.
Po zmianie stron obie drużyny nadal skupiały się na walce o piłce. Tuż po przerwie swojej szansy na bramkę szukał Dawid Zaborowski. Na posterunku był jednak golkiper Sparty. W 54. minucie na uderzenie zdecydował się z kolei Kamil Goździkowski, ale próba obrońcy Chemika była zbyt słaba, aby futbolówka znalazła swoje miejsce w bramce rywali.
Chwilę później goście odpowiedzieli strzałem kapitana zespołu Marcina Rupińskiego. Piłka minęła jednak słupek bramki strzeżonej przez Łęta. Podobnie było moment później, kiedy to Maciej Tuptyński próbował zaskoczyć golkipera z Bydgoszczy.
W 59. minucie Tuptyński jeszcze raz dał się we znaki obronie Chemika, szalejąc przed polem karnym bydgoszczan. Zawodnikowi Sparty nie udało się jednak zakończyć akcji skutecznym strzałem. Brodniczanie się nie poddawali i po chwili Sebastian Rumiński szukał swojej szansy na gola. Tym razem goście znów musieli się jednak obejść smakiem.
W 66. minucie chemicy przycisnęli nieco obronę przeciwników. Alan Majerski zakończył akcję wrzutką na Kacpra Klimkiewicza, jednak gracz Chemika przestrzelił z bardzo bliskiej odległości. Gracze trenera Osińskiego nabrali jednak wiatru w żagle, a do kolejnych okazji bramkowych zaczął dochodzić między innymi Patryk Perliński.
Po dośrodkowaniu Marcela Strzyżewskiego piłka dotarła do całkowicie niepilnowanego „Perły”, a ten z bliskiej odległości wślizgiem pocelował w bramkę brodniczan. Niestety kolejną dobrą interwencją popisał się Wiśniewski.
Nie minęła chwila, a na strzał z dystansu zdecydował się Konrad Klatecki. Uderzenie pomocnika Chemika zablokował Kacper Dzwonkowski. Kolejny strzał na bramkę przeciwnika oddał za to Alan Majerski, ale błyskotliwemu skrzydłowemu Chemika zabrakło nieco szczęścia. W odpowiedzi strzałem głowa popisał się zawodnik przyjezdnych Dzwonkowski. Dobrze interweniował w tej sytuacji Łęt.
Oba zespoły walczyły ewidentnie o wygraną w sobotnim spotkaniu i w 81. minucie szczęście uśmiechnęło się do zawodników z Bydgoszczy. Alan Majerski został sfaulowany w polu karnym Sparty, a arbiter tym razem zdecydował się na odgwizdanie rzutu karnego. Do piłki podszedł Dawid Zaborowski i pewnym strzałem pokonał bezradnego w tej sytuacji Mateusza Wiśniewskiego.
Strata bramki ewidentnie wpłynęła na morale zespołu gości. Żółta kartka, którą za dyskusje otrzymał trener Sparty, była jedynie preludium do słabej końcówki meczu w wykonaniu brodniczan. W ostatnich minutach po rzucie rożnym Gracjana Łęta próbował zaskoczyć jeszcze Bartosz Kaczyński, ale i tym razem gościom nie udało się trafić.
W końcówce kolejne świetne sytuacje do zdobycia gola wypracowali sobie za to gracze Chemika. Swoją szansę miał między innymi Łukasz Pikalski, który dostał dobre podanie od Jakuba Czesińskiego. Na posterunku byli jednak obrońcy Sparty.
W doliczonym czasie gry strzały oddawali jeszcze Perliński oraz Chęś. Ostatecznie jednak Chemik pokonał Spartę Brodnica 1:0 i odniósł 5. ligowe zwycięstwo z rzędu w tym sezonie bez straty bramki.
W przyszłą sobotę piłkarze Chemika Moderatora Bydgoszcz zagrają mecz 11. kolejki kujawsko-pomorskiej IV ligi. Bydgoszczanie udadzą się do Mogilna na pojedynek z 14. w tabeli Pogonią.
10. kolejka IV ligi
Chemik Moderator Bydgoszcz – Sparta Brodnica 1:0 (0:0)
bramka: Dawid Zaborowski 83’ (k)
__
Skład Chemika Moderatora Bydgoszcz: Łęt – Włosiński (73’ Pikalski), Adamenko, Kochmański, Goździkowski – Klimkiewicz, Klatecki (84’ Chęś), Strzyżewski (78’ Czesiński), Majerski, Zaborowski – Perliński.
Rezerwowi: Skonieczny – Kwaśniewski, Chęś, Lewandowski, Pikalski, Czesiński, Rogowski.
Trener: Wiktor Osiński
__
Skład Sparty Brodnica: Wiśniewski – Mosakowski, Szypczyński, Gajkowski, Rumiński (84’ Bojar), Dzwonkowski (84’ Hinz), Marques Pereira, Argalski, Rupiński (70’ Grabowski), Tuptyński, Kozłowski (63’ Kaczyński).
Rezerwowi: Szreiber – Hinz, Grabowski, Wysocki, Aranowski, Kaczyński, Szewczuk, Bojar.
Trener: Tomasz Paczkowski
__
żółte kartki: Daniel Włosiński 6’, Kamil Goździkowski 15’, Alan Majerski 34’, Konrad Klatecki 38’ – Radosław Gajkowski 32’, Maciej Tuptyński 33’
czerwona kartka: Radosław Gajkowski (Sparta) 75’ – za drugą żółtą
__
W 82. minucie żółtą kartką napomniany został trener Sparty Brodnica Tomasz Paczkowski
__
Wyniki 10. kolejki IV ligi (grupa: kujawsko-pomorska):
Pomorzanin Toruń 1:3 Łokietek Brześć Kujawski
Start Eco-Pol Pruszcz 2:1 Orlęta Aleksandrów Kujawski
Chełminianka Chełmno 0:2 Unia Wąbrzeźno
Chemik Moderator Bydgoszcz 1:0 Sparta Brodnica
Cuiavia Inowrocław 1:1 Pogoń Mogilno
Lider Włocławek 4:0 Kujawianka Izbica Kujawska
Lech Rypin 1:0 Polonia Bydgoszcz
Pol-Osteg Pomorzanin Serock 1:2 Noteć Łabiszyn
Tłuchowia Tłuchowo – Wda Świecie (01.10 / 14:00)