Autor:

Sebastian Torzewski

Tagi:
Pierwszy zespół 08.09.2022

Wypunktowani we Włocławku

W czwartkowym meczu 6. kolejki IV ligi piłkarze Chemika Moderatora Bydgoszcz przegrali na wyjeździe z Włocłavią Włocławek 0:4.

Do wyjściowego składu wrócił Szymon Maziarz, który ostatnio zmagał się z urazem. Ponadto, na prawym skrzydle zagrał Kamil Goździkowski, a na lewej obronie – Adam Kacprzak.

Niestety, już po raz kolejny w tym sezonie chemicy bardzo szybko stracili bramkę. Już w 7. minucie Dawid Guzek wbiegł w pole karne i uderzył obok Gracjana Łęta. Chemicy starali się przejąć inicjatywę, ale już w 14. minucie sytuacja powtórzyła się, z tą tylko różnicą, że w pole karne wbiegł Kamil Kuropatwiński i było 2:0 dla Włocłavii.

Przed przerwą piłkarze Chemika częściej utrzymywali się przy piłce, ale z reguły ich ataki kończyły się 20-25 metrów przed bramką. Najgroźniej było po zablokowanym uderzeniu Adama Kacprzak, gdy piłka nieznacznie minęła bramkę oraz po strzale z dystansu Szymona Maziarza, kiedy to futbolówka przeleciała minimalnie nad poprzeczką. Gospodarze także jeszcze dwa razy zagrozili bramce Łęta, ale w I połowie więcej bramek nie padło.

Po zmianie stron chemicy grali całkiem nieźle. W ciągu paru minut groźne uderzenia oddali Siekirka, Chęś i rezerwowy Strzyżewski. Zamiast bramki kontaktowej było jednak 3:0, bo w 60. minucie Kuropatwiński znowu wbiegł w pole karne Chemika i skierował piłkę do siatki.

Bydgoszczanie nie zdołali zdobyć nawet honorowego gola, choć w 68. minucie Damian Kochmański dobrze przymierzył z rzutu wolnego i Bartosz Piotrowski musiał wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności, aby odbić piłkę. Włocłavia była dużo konkretniejsza – w 89. minucie wynik meczu na 4:0 zdążył jeszcze ustalić rezerwowy Vinicius Veneranda.

Teraz przed piłkarzami Chemika Moderatora dłuższa przerwa – kolejny mecz rozegrają 17 września, gdy podejmą Sportis Łochowo.

Następny artykuł

P